Ochrzcili go "kosiarką do wycinania orków". Robot ma granatnik M72 LAW

Ten zdalnie sterowany robot z granatnikiem będzie mógł niepostrzeżenie podjechać do rosyjskich żołnierzy i zaatakować. Nowa broń Ukraińców już zachwyciła internautów

Robota z granatnikiem nazwano "kosiarką do wycinania orków"
Robota z granatnikiem nazwano "kosiarką do wycinania orków"domena publiczna
Robota z granatnikiem nazwano "kosiarką do wycinania orków"
Robota z granatnikiem nazwano "kosiarką do wycinania orków"materiały prasowe

Wojna jest matką wynalazków. To zdanie znalazło kolejne potwierdzenie w Ukrainie, gdzie opracowano nowy model robota do operacji dywersyjnych. Jest to zdalnie sterowana platforma na czterech kołach, która jest w stanie poruszać się nawet w bardzo trudnym terenie. Panel sterujący przypomina ten, który wykorzystują modelarze. Na robocie zamocowano kamerę, a operator widzi obraz transmitowany on-line z pojazdu.

Robot z granatnikiem jest tak naprawdę lądowym dronem. Jego zadaniem jest atak podczas operacji dywersyjnych.
Robot z granatnikiem jest tak naprawdę lądowym dronem. Jego zadaniem jest atak podczas operacji dywersyjnych. Twitter

Na platformie zamocowano prawdziwego potwora, czyli  amerykański jednostrzałowy granatnik przeciwpancerny M72 LAW. Ta broń została wprowadzona do uzbrojenia na początku lat sześćdziesiątych i była następcą legendarnej Bazooki. W następnych latach pojawiły się odmiany M72A1, M72A2, M72A3 M72-250 i M72 ILAW, które różniły się konstrukcją pocisku. Wybór akurat M72 LAW jest idealny do robota Ukraińców ze względu na relatywnie małą wagę i daleki zasięg, na jaki jest w stanie wystrzelić granat.

M72 LAW najważniejsze dane:

  • Waga: 2,5 kg (w położeniu bojowym)
  • Kaliber: 66 mm
  • Zasięg skuteczny: 200 m

Nowa broń Ukraińców zaprezentowana została na razie tylko w mediach społecznościowych, ale spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Już została ochrzczona "kosiarką do wycinania orków".

Zadanie: zniszczyć i uciec

Robot z granatnikiem to efekt doświadczenia, jakie po wielu miesiącach walki z Rosjanami zdobyli Ukraińcy. Od czasu pojawienia się bojowych dronów Rosjanie nauczyli się obserwować cały czas niebo. Jeśli tylko zostanie zauważony bezzałogowiec, natychmiast w jego kierunku padają strzały, a sprzęt często jest niszczony. Operatorzy dronów bojowych coraz częściej narzekają, że mogą nimi przeprowadzać akcje jedynie w nocy. Robot z granatnikiem może niepostrzeżenie dotrzeć w pobliże pozycji wroga, ustawić się i oddać strzał, a następnie błyskawicznie odjechać. Wystarczy, że zasięg pracy robota wynosi kilkaset metrów, aby przeprowadzać udane akcje dywersyjne i niszczyć pojazdy lub oddziały Rosjan.

Na wagę marsz. Londyńskie zoo waży swoich podopiecznychAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas