Ogromny transport sprzętu. Rosja mówi Ukrainie dość

Rosyjska armia wysyła do obrony swojego obwodu kurskiego ogromne siły i środki. Transport uwieczniono na licznych filmach. Nowy sprzęt ma położyć kres ukraińskiej ofensywie na rosyjskiej ziemi.

Rosyjska armia wysyła do obrony swojego obwodu kurskiego ogromne siły i środki. Transport uwieczniono na licznych filmach. Nowy sprzęt ma położyć kres ukraińskiej ofensywie na rosyjskiej ziemi.
Ogromny transport sprzętu. Rosja mówi Ukrainie dość /123RF/PICSEL

Armia Kremla ma ogromne problemy z opanowaniem niespodziewanej ukraińskiej ofensywy na terytorium Rosji w obwodzie kurskim. Na chaos po stronie Rosjan skarżą się nawet prokremlowskie media. Rajd trwa już ponad 2 tygodnie, a początkowo same władze Rosji zapewniały, że sytuację opanują w zaledwie kilka dni.

Na razie nie widać realizacji tego planu. Sytuacja z dnia na dzień się jeszcze pogarsza. Ukraińcy zniszczyli trzy bardzo ważne mosty na rzece Sejm w obwodzie kurskim, przez co całkowicie upadła rosyjska logistyka w południowej części obwodu. Dodatkowo na bieżąco są pacyfikowane wszelkie przeprawy rzeczne.

Reklama

Ogromny transport czołgów i broni. Rosja mówi Ukrainie dość

W sieci pojawiło się kilka bardzo ciekawych materiałów filmowych, na których uwieczniono transporty czołgów, pojazdów bojowych i sprzętu. Są one wysłane przez rosyjską armię do obwodu kurskiego. Rosyjscy cywile wciąż wrzucają takie nagrania do internetu, dzięki czemu nawet nieświadomie pomagają Siłom Zbrojnym Ukrainy w namierzeniu ich i pacyfikacji, zanim nawet dotrą na front.

Co ciekawe, w obwodzie kurskim mieszka wielu Ukraińców, którzy pomagają ukraińskiej armii. Żołnierze wielokrotnie właśnie dzięki nim mogli sprawniej realizować swoje zadania i w rezultacie tego objąć kontrolę nad kilkoma dodatkowymi miejscowościami. Obecnie oficjalnie wiadomo, że SZU kontrolują już 100 miejscowości i ponad 1300 kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego.

Rosjanie nie mogą opanować sytuacji w obwodzie kurskim

W ostatnich dniach, rosyjska armia przerzuciła do walk kilka oddziałów dotychczas działających na terenach granicznych obwodu biełgorodzkiego i charkowskiego. Analitycy wskazują, że jeśli Kreml chce wyzwolić teren obwodu kurskiego, musi zaangażować do walk co najmniej 60 tysięcy żołnierzy i ogromne ilości sprzętu. Będzie to wykonalne dopiero we wrześniu. Jednak wyzwalanie tych terenów może odmienić tylko mobilizacja, która jest zapowiadana na jesień bieżącego roku.

Tymczasem na nagraniach z transportu pojawiają się starsze czołgi T-62M. Ostatnimi czasy, Rosja wysyła ich na front więcej od nowych T-90M. To radziecki czołg podstawowy II generacji. Został opracowany pod koniec lat 50. XX wieku jako następca konstrukcji T-54/T-55. Pomimo zbliżonego wyglądu do swojego poprzednika nie jest to jego wersja rozwojowa. Produkcję czołgu zakończono jednak stosunkowo szybko, bo już w 1975 roku, wcześniej niż produkcję poprzednika T-55.

Czym jest i co potrafi rosyjski czołg T-62M?

T-62 napędzany silnikiem wysokoprężnym 12-cylindrowym W-55-5 o mocy 580 KM, przy 2000 obr./min. Pancerz składa się ze spawanych płyt walcowanych oraz wieży spawanej z elementów odlewanych. Płyty przednie mają grubość 102 mm, a opancerzenie z każdej innej strony jest słabsze. Długość czołgu to 9,335 m, szerokość 3,3 m, wysokość: 2,28 m. Masa czołgu to 40 ton. Maszyna może poruszać się 50 km/h po drodze i poniżej 40 km/h w terenie. Zasięg maszyny to 450 km, ale może zostać zwiększony do 650 dzięki dodatkowym zbiornikom.

Maszyna uzbrojona jest w armatę 2A20 kalibru 115 mm z zapasem amunicji 40 sztuk, 1 karabinem maszynowym PKT kaliber 7,62 mm (zapas amunicji 2500 szt.), 1 wielokalibrowym karabinem maszynowym DSzK kal. 12,7 mm (zapas amunicji -  500 sztuk). Załogę pojazdu stanowią dowódca, działonowy, ładowniczy i mechanik-kierowca. Zapas amunicji zmagazynowanej w wieży to 4 naboje, dodatkowe 36 naboi zmagazynowano w kadłubie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy