Pentagon tworzy wirtualne pole walki przyszłości rodem z gier komputerowych

Departament Obrony Stanów Zjednoczonych coraz śmielej stawia na najnowsze zdobycze technologii, które niebawem mają nie do poznania odmienić pole walki i wprowadzić działania militarne w prawdziwy XXI wiek.

Pentagon pragnie, by żołnierze i ich dowódcy bez ruszania się z miejsca mogli zobaczyć całe pole walki w najmniejszych szczegółach, dzięki najnowszym zdobyczom technologii. Ma to umożliwić tajemniczy projekt Maven, w który do niedawna było zaangażowane Google. Ma on na celu wykorzystanie wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości oraz floty dronów do wirtualnego odwzorowania obszaru działań wojennych.

Drony patrolujące obszar wroga na bieżąco będą go mapowały w trójwymiarze i w trybie na żywo wysyłały dane do chmur obliczeniowych, gdzie będą one analizowane przez systemy sztucznej Inteligencji i na ich podstawie będzie generowane całe pole walki w świecie wirtualnym. Dzięki temu, zarówno dowódcy, jak i żołnierze, wyposażeni w specjalne holograficzne gogle HoloLens-2 od Microsoftu, będą mogli łatwo, szybko i sprawnie sprawdzić, gdzie w tej chwili znajdują się siły wroga, jakie mają uzbrojenie i czy stanowią dla nich zagrożenie.

Reklama

To wszystko brzmi jak scenariusz do jednego z filmów sci-fi, ale to dzieje się naprawdę. Pentagon rozpoczął współpracę z firmą Anduril Industries, a w tym z założycielem firmy Oculus VR, czyli twórcą słynnych gogli wirtualnej rzeczywistości. Wspólnie zainaugurowali pracę systemu o nazwie Lattice. Był on i wciąż jest testowany przez armię USA na granicy z Meksykiem. Technologia mapowania obszarów w 3D spisuje się wyśmienicie. Z jej pomocą udało się szybko wykryć i złapać dziesiątki nielegalnych imigrantów.

Pentagon po cichu inwestuje też w robo-zabójców w postaci dronów i robotów humanoidalnych. Nie jest w tym odosobniony, bo podobne plany realizują również Chiny i Rosja. Rząd Stanów Zjednoczonych zapowiedział niedawno, że zaawansowane hełmy wyposażone w gogle rozszerzonej rzeczywistości, służące do obrazowania pola walki w ramach projektu Maven i systemu Lattice, pojawią się u 100 tysięcy żołnierzy. Sprzęt będzie wykorzystywany zarówno podczas treningów, jak i na misjach specjalnych w prawdziwych konfliktach zbrojnych w różnych częściach świata.

Armia USA sukcesywnie dąży do przemiany prawdziwych działań wojennych w strategiczną grę komputerową. Dowódcy będą na holograficznych stołach zaznaczali siły wroga i metodę ich likwidacji, np. za pomocą żołnierzy, robotów, dronów lub floty samolotów, a następnie cele będą szybko i sprawnie neutralizowane. Problem w tym, że to będzie działo się w realnym świecie, ale postęp rozwoju technologii wirtualnej rzeczywistości i fałszowania prawdy w mediach jest już tak zaawansowany, że możemy spodziewać się, że w przyszłości fikcja z rzeczywistością tak się wymieszają, iż nie będziemy w stanie już ich rozróżnić.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. Anduril Industries

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy