Pokaz siły USA. B-52 nad Europą Środkową

Amerykański bombowiec strategiczny B-52 Stratofortress niespodziewanie wylądował w czeskiej Ostrawie. Przelot samolotu stacjonującego w Wielkiej Brytanii był elementem ćwiczeń, a zarazem demonstracji siły i determinacji Stanów Zjednoczonych.

Czeska przygoda B-52

Amerykanie przemieścili cztery bombowce strategiczne B-52 Stratofortress do brytyjskiej bazy Fairford w Wielkiej Brytanii. Teraz samoloty latają nad Europą ćwicząc współpracę z sojusznikami, demonstrując amerykańską solidarność z członkami NATO oraz potwierdzając zaangażowanie Waszyngtonu w Europie.

Ostatnio jeden z B-52 (Tyson 11) nieoczekiwanie wylądował w Ostrawie, a drugi bombowiec B-52 (Tyson 12), eskortowany przez czeskie JAS-39 Gripen, w czeskiej Caslav. Samoloty zatrzymały się na kilkugodzinny postój w Czechach, podczas którego dokonano inspekcji technicznej. Był to element misji szkoleniowej nad terytorium Europy Środkowej i Wschodniej pozwalający również na przećwiczenie współpracy z czeskimi siłami powietrznymi.

Reklama

Przeloty bombowców strategicznych B-52 nad Europą nie jest czymś zaskakującym ani nowym, w szczególności biorąc pod uwagę sytuacją wokół Ukrainy, ale ich lądowanie już tak. To dlatego, że ich zasięg oraz możliwość tankowania w powietrzu powodują, że mogą utrzymywać się w powietrzu nawet 24 godziny. W ciągu ostatniego tygodnia B-52 dokonywały wypraw nad Morzem Śródziemnym, które odbywały się jednak bez międzylądowania. Najczęściej w trakcie takich misji B-52 nie są uzbrojone. Wizyta w Czechach jest przede wszystkim symboliczna, ale zdecydowanie NATO potrzebuje takich symboli w czasie trwającego kryzysu i rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

B-52H Stratofortress jest ciężkim bombowcem dalekiego zasięgu zdolnym do wykonywania szeregu rodzajów misji i przenoszenia uzbrojenia o łącznym udźwigu przekraczającym 70 tys. funtów (31745 kilogramów). Samoloty mogą osiągnąć pułap 50 tys. stóp (15,166 metrów) i poruszać się z prędkością 1046 kilometrów na godzinę. Ich zasięg to 8 800 mil (14080 kilometrów) bez dotankowywania w powietrzu. 

Takie możliwości sprawiają, że limitem operacyjnym jest tylko wytrzymałość samej załogi. Samoloty te mogą przenosić broń atomową albo precyzyjną amunicję konwencjonalną i przeprowadzać operacje takie jak atak strategiczny, bezpośrednie wsparcie lotnicze czy operacje nad obszarami morskimi.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Boeing B-52 Stratofortresses | USA | Czechy | wojna w Ukrainie | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy