Potężne czołgi dotarły do Świnoujścia. Boją się ich Rosjanie

Marcin Jabłoński

Marcin Jabłoński

Aktualizacja

Do Polski dotarło 29 nowych czołgów M1A1 FEP Abrams, które będą naszą główną pięścią pancerną, po luce powstałej po wysłaniu setek czołgów na Ukrainę.

Do Polski trafiły kolejne czołgi M1A1 FEP Abrams
Do Polski trafiły kolejne czołgi M1A1 FEP AbramsTwitter/@SztabGenWPTwitter
Do Polski trafiły kolejne czołgi M1A1 FEP Abrams.
Do Polski trafiły kolejne czołgi M1A1 FEP Abrams.Twitter/@SztabGenWPTwitter

Kolejne czołgi Abrams trafiają do Wojska Polskiego

W Świnoujściu miał miejsce rozładunek 29 czołgów M1A1 FEP Abrams, które przypłynęły na statku w miniony weekend. M1A1 FEP Abrams to maszyny, które wcześniej służyły w Piechocie Morskiej USA. Przeszły bardzo obszerną modyfikację, mającą utrzymać je w gotowości bojowej.

Ich dostawy mają zostać zrealizowane do końca 2024 roku. Są przedmiotem umowy o wartości 1,4 mld dolarów. Nowa dostawa sprawia, że w Polsce jest już 69 czołgów M1A1 FEP Abrams. Warto nadmienić, że obok nich nowy transport obejmował także 79 wozów M-ATV, czyli minoodpornych pojazdów typu MARP.

Ile czołgów Abrams będzie miało Wojsko Polskie?

Łącznie, według planów, do 31 grudnia 2024 w polskiej armii będzie 116 czołgów M1A1 FEP Abrams. W tym roku rozpoczną się także dostawy fabrycznie nowych Abramsów w najnowszej wersji M1A2 SEPv3. Do 2026 roku pozyskamy 250 czołgów. Stąd Wojsko Polskie będzie miało aż 366 czołgów Abrams w dwóch wersjach.

Negocjacje z Amerykanami nad zakupem M1A2 SEPv3 trwały jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie. Zakup dodatkowych starszych wersji jest podyktowany przekazaniem Ukrainie dużej liczby czołgów już w pierwszych miesiącach konfliktu. Do tej pory do Ukrainy wysłaliśmy m.in. ponad 250 starszych czołgów T-72M/M1 i T-72MR, 60 czołgów PT-91 Twardy i 14 Leopardów 2A4.

Czołgi Abrams to ulepszenie polskiej armii

Nowe czołgi Abrams w zamian za starsze konstrukcje to wielka modernizacja polskich wojsk pancernych. Wiąże się z takimi kwestiami jak nowa infrastruktura, systemy logistyczne czy dodatkowy specjalny sprzęt. Warto dodać, że obok samych Abramsów Wojsko Polskie zamówiło także m.in. wozy wsparcia inżynieryjnego M88A2 Hercules, specjalnie dla jednostek tych czołgów.

Ważną kwestią jest także amunicja, którą musimy kupić od USA. Waszyngton już w grudniu 2022 roku przed podpisaniem umowy na 116 czołgów M1A1 FEP zdradził, że pozwala Warszawie zakupić ,prócz standardowej amunicji, także pociski ze zubożonym uranem. Niemniej należy pamiętać, że w kwestii amunicji jesteśmy uzależnieni od dostaw zza oceanu. Nie wykluczone jednak, że w przyszłości Polska pozyska możliwości produkcji własnych pocisków.

Abramsy będą bronić wschodniej flanki

29 Abramsów, które właśnie wyładowano w Świnoujściu najpierw musi przejść dekonserwację i odpowiedni przegląd. Trafią więc do Centrum Kompetencyjnego w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych w Poznaniu. Po tym dopiero będą mogły znaleźć się w rękach żołnierzy.

Wejdą na wyposażenie 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, która stacjonuje w Wesołej i jest pierwszą polską jednostką, która otrzymuje Abramsy. Obecnie na stanie żołnierze posiadają 14 czołgów M1A1 FEP Abrams, czyli całą kompanię. Co ciekawe na początku stycznia rozpoczęto certyfikację ogniową amerykańskich czołgów na poligonie w Nowej Dębie. Ćwiczeniom przyglądają się amerykańscy żołnierze, którzy pilnują, aby szkolenie przebiegło zgodnie z normami załóg Abramsów.

Ostatecznie czołgi Abrams zostaną rozdysponowane w jednostkach 18 Dywizji Zmechanizowanej, głównie w batalionach 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. Abramsy mają też trafić na wyposażenie 19 Brygady Zmechanizowanej, konkretnie do 1 Batalionu Czołgów w Żurawicy.

Abramsy mają więc z założenia bronić wschodniej Polski oraz flanki NATO. Są ciężką pancerną pięścią, która ma pozwolić stawić opór przed ewentualnymi atakami ze strony Rosji. Biorąc pod uwagę, że stworzono je do walki z rosyjskimi czołgami, stanowią wręcz idealne narzędzie obok już posiadanych przez nas maszyn, jak Leopard 2A5, Leopard 2PL czy niedawno pozyskane czołgi K2 Black Panther.

Co potrafią "polskie" Abramsy

M1A1 FEP stanowi kolejną wersję rozwojową Abramsów. Standardowo posiada taką samą specyfikę jak bazowy czołg M1A1 zachowując czteroosobową załogę, działo gładkolufowe 120 mm M256, turbinę gazową Honeywell AGT1500 o mocy 1500 KM i pancerz warstwowy z zubożonym uranem, choć ten ostatni nie znajduje się na wyposażeniu polskich czołgów. M1A1 FEP waży ok. 58 ton.

Ulepszenia wersji FEP (Firepower Enhancement Package) stanowią nowe systemy kierowania ogniem, ulepszając przede wszystkim optykę i poprawiając pracę załogi o każdej porze doby i bez względu na pogodę. M1A1 FEP posiada zmodyfikowane celowniki termowizyjne drugiej generacji FLIR dla dowódcy i działonowego, dla lepszej identyfikacji celów. Pozwalają nawet na 50-krotne przybliżenie. Czołg posiada także nowy dalmierz laserowy, umożliwiający identyfikacje celu na odległość nawet 8 km. Dowódca kieruje zdalnie sterowanym stanowiskiem karabinu maszynowego kalibru 12,7 mm. M1A1 FEP ma także częściowe możliwości hunter-killer, gdzie wskazuje cel działonowemu, przyspieszając celowanie.

Czołg M1A1 FEP Abrams
Czołg M1A1 FEP AbramsTwitter/@TheGreyPatriot_Twitter

M1A2 SEP v.3 na pierwszy rzut oka może nie różnić się od starszej wersji, jednak to zupełnie inna konstrukcja. Stanowi najnowocześniejszą modyfikację czołgów Abrams, charakteryzująca się zwiększoną siłą ognia, ochroną i optyką. Jego armata została zmodyfikowana pod kątem wystrzeliwania najnowszych amerykańskich pocisków M1147 i M829A4. Pierwszy to amunicja programowalna służąca do niszczenia lekko opancerzonych celów, piechoty, budynków i fortyfikacji. Drugi to amunicja przeciwpancerna ze zubożonym uranem, przystosowana do niszczenia najnowszych rosyjskich czołgów T-80BWM i T-90M.

M1A2 SEP v.3 posiada nowy pakiet pancerza oraz specjalne systemy ochrony pośredniej m.in. czujniki wykrywające laserowo naprowadzane pociski przeciwpancerne. Zwiększa to wagę czołgu aż do 67 ton. M1A2 SEP v.3 Abrams może być także doposażony w dodatkowy pancerz klatkowy, zwiększający ochronę przed ładunkami HEAT. Najnowsza wersja Abramsa posiada także ulepszoną optykę termowizyjną FLIR trzeciej generacji. Przy tym M1A2 SEP v.3 Abrams wyposażono w zmodernizowaną kamerę dzienną, zapewniającą obraz szerszy o 340% względem starszych modeli.

Czołg M1A2 SEP v.3 Abrams
Czołg M1A2 SEP v.3 Abrams@P_MilitarnyTwitter
Kobiety biorą do ręki karabin. Chcą być gotoweDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas