Rosja może dać Korei Północnej 36 myśliwców Su-35s

Świat lotem błyskawicy obiegła wiadomość, że niebawem w wojnie w Ukrainie weźmie udział co najmniej 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. W zamian, Moskwa może wysłać do Pjongjangu nawet 36 myśliwców Su-35s, które wzmocnią przestarzałą flotę powietrzną tego kraju.

Świat lotem błyskawicy obiegła wiadomość, że niebawem w wojnie w Ukrainie weźmie udział co najmniej 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. W zamian, Moskwa może wysłać do Pjongjangu nawet 36 myśliwców Su-35s, które wzmocnią przestarzałą flotę powietrzną tego kraju.
Rosja może dać Korei Północnej 36 myśliwców Su-35 /mil.ru /materiały prasowe

Jak informuje wywiad Ukrainy, od 12 tysięcy do 15 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy ma już 27-28 października zostać wysłanych na Ukrainę w celu wsparcia trwającej inwazji Rosji. Tymczasem analitycy militarni z serwisu BulgarnianMilitary podali, że w zamian za żołnierzy, Moskwa może wysłać do Pjongjangu co najmniej 36 myśliwców Su-35s.

Korea Północna ma bardzo przestarzałą flotę powietrzną. Głównie bazuje ona na samolotach MiG-15 i MiG-21, które są jednym wielkim złotem w porównaniu do maszyn południowego sąsiada. Patrząc przez pryzmat coraz większych napięć z Koreą Południową, armia Kim Dzong Una bez wzmocnionych sił powietrznych może błyskawicznie przegrać ewentualną wojnę. Dlatego władzom w Pjongjangu zależy na pozyskaniu nowych samolotów bojowych i dronów.

Reklama

Rosja może dać Korei Północnej 36 myśliwców Su-35s

Co ciekawe, jak podają eksperci BulgarnianMilitary, armia Północnej Korei od kilku lat stara się zakupić nowe maszyny w Chinach takie jak: Chengdu JF-7, Chengdu J-10 czy PAC JF-17 Thunder, ale bez skutku. Pekin pozostaje głuchy na zapytania ofertowe Pjongjangu, ponieważ obawia się eskalacji sytuacji pomiędzy Koreami, która może zaowocować problemami ekonomicznymi i handlowymi w Azji.

Analitycy BulgarnianMilitary uważają, że Kim Dzong Un może otrzymać upragnione samoloty od Rosji. Otóż w zamian za ponad 12 tysięcy żołnierzy armia mogłaby otrzymać co najmniej 36 myśliwców Su-35s. Ten wielozadaniowy samolot oferuje znaczne korzyści w porównaniu z przestarzałymi modelami, które obecnie służą w Korei Północnej.

Korea Północna ma przestarzałą flotę powietrzną

Nie można tutaj nie wspomnieć, że od września bieżącego roku, północnokoreańscy piloci rozpoczęli szkolenie na rosyjskich myśliwcach, podkreślając strategiczne partnerstwo między tymi dwoma narodami. To dowód, że Korea Północna może niebawem posiadać w swojej flocie Su-35s. Ale to nie wszystko. Kraj Kim Dzong Una może liczyć również na inny zaawansowany rosyjski sprzęt. Jakiś czas temu otrzymał od Rosji świetne drony kamikadze Lancet, które sieją postrach wśród Ukraińców.

Su-35S powstał na bazie Su-27. Ma długość 22,10 m. rozpiętość skrzydeł na poziomie 14,70 m i masę 18 ton (plus 8 ton uzbrojenia). Dzięki dwóm silnikom AL-37F (Saturn 117S) może rozpędzić się do 2390 km/h i oferuje zasięg od 3600 do 4500 km. Konfiguracja aerodynamiczna Su-35s w stosunku do Su-27 charakteryzuje się powiększonymi skrzydłami, usterzeniem i wlotami powietrza.

Su-35s to najnowszy myśliwiec wielozadaniowy Rosji

Serce samolotu stanowi radar N035 Irbis-E wyposażony w antenę z pasywnym skanowaniem fazowym. Jest on zdolny do śledzenia do 30 celów powietrznych, zwalczania do 8 celów jednocześnie lub śledzenia do 4 celów naziemnych. Radar ten umożliwia wykrycie celów powietrznych o skutecznej powierzchni odbicia (Radar Cross Section - RCS) równej 3 m kwadratowych w odległości do 400 km.

Na wyposażeniu jest też system optoelektroniczny OLS-35, który umożliwia wykrycie celu powietrznego z odległości do 40-50 km na kursie spotkaniowym, bądź 70-90 km podczas pościgu. Dalmierz laserowy pozwala na pomiar odległości do 20 km w przypadku celów powietrznych i do 30 km w przypadku celów naziemnych z dokładnością do 5 m.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy