Rosja wprowadza system S-500 do masowej produkcji
Prezes rosyjskiego koncernu zbrojeniowego „Ałmaz-Antiej” poinformował, że system przeciwlotniczych pocisków rakietowych S-500 został już wprowadzony do masowej produkcji. Rosjanie twierdzą, że ich najnowsze dzieło zdecydowanie przewyższa możliwości urządzeń wcześniejszych generacji.

Po długim oczekiwaniu we wrześniu 2021 roku pierwsze egzemplarze najnowszego rosyjskiego systemu rakietowego w końcu trafiły do tamtejszej armii. Jak widać, ich działanie musiało spełnić pokładane w nim oczekiwania, gdyż zaledwie kilka miesięcy później (w kwietniu 2022 roku) zdecydowano się wprowadzić je masowej produkcji.
- Obecnie uruchomiono masową produkcję systemu S-500 w oparciu o najnowsze osiągnięcia krajowej nauki i techniki - poinformował Jan Walentinowicz Nowikow, prezes koncernu zbrojeniowego "Ałmaz-Antiej".
- Możliwości bojowe systemu znacznie przewyższają możliwości wcześniej stworzonych systemów przeciwlotniczych - dodał.
- S-500 może stać się podstawą rosyjskiego systemu obrony powietrznej. Wojsko otrzyma ją w terminie wyznaczonym przez ministerstwo obrony - powiedział Nowikow.
S-500 "Prometeusz" już jakiś czas temu zostały okrzyknięte przez Rosjan istnymi zabójcami amerykańskich myśliwców F-22 i F-35. Ich zasięg obejmuje 600 kilometrów, czyli przykładowo system umieszczony w Kaliningradzie mógłby zestrzelić obiekt znajdujący się nawet nad Krakowem.
Pomimo głośnych zapowiedzi i olbrzymich możliwości "Prometeusza" internauci już zdążyli go wyśmiać, gdyż "przekraczanie możliwości wcześniej stworzonych maszyn" jest wyjątkowo słabym komplementem w kontekście ostatnich porażek wojsk rosyjskich na Ukrainie.