Rosja znowu wyciągnęła kredki. Maluje fałszywe okręty podwodne
Jak informuje brytyjski wywiad, Kreml ponownie sięgnął po swoją "innowacyjną" wojenną taktykę. Podobnie jak to było wcześniej z "samolotami", maluje sylwetki okrętów podwodnych w porcie obok prawdziwych jednostek.
Chociaż Rosja chciałaby z pewnością udawać, że ukraińskie drony nawodne wypełnione materiałami wybuchowymi, które mają za zadanie uszkodzić i zatopić rosyjskie okręty wojenne na Morzu Czarnym, nie robią na niej wrażenia, statystyki są bezlitosne. Ostatnie szacunki sugerują, że Kreml stracił na skutek ich ataków aż jedną trzecią Floty Czarnomorskiej i zmuszony jest do zmiany podejścia.
Na Kreml z wizytą udał się nawet sam minister obrony Rosji, Siergieja Szojgu, podkreślając podczas swoich wypowiedzi "nowe środki mające na celu obronę zasobów morskich przed ukraińskimi atakami". Czyżby jednym z nich miały być rysunki imitujące okręty podwodne, jakie pojawiają się w portach? Trudno powiedzieć, ale brytyjski wywiad donosi, że Moskwa ponownie sięgnęła po tę taktykę, którą widzieliśmy już w czasie inwazji na Ukrainę.