Rosja zostanie bez procesorów? To możliwy scenariusz

Rosja może nie wyprodukować procesorów Bajkał-S i Bajkał-M, które miałyby zaspokoić potrzeby rosyjskich przedsiębiorców, ponieważ Tajwan nie wyraził zgody na realizację zleceń produkcyjnych ze względu na inwazję na Ukrainę.

Rosji zabraknie procesorów?

Jak informuje rosyjski serwis Kommersant, rosyjskie procesory Bajkał-S zaprezentowane pod koniec 2021 nadal nie są produkowane. Cały projekt ma być wstrzymywany przez tajwańską firmę TSMC, która nie chce podpisywać nowych umów z rosyjskimi koncernami. Co więcej firma nie chce przekazać procesów, które zostały już wyprodukowane. Ta decyzja może być bolesna dla rosyjskich przedsiębiorców, którzy liczyli na serwerowe procesory Bajkał-S. Takie oczekiwania miał np. największy spośród rosyjskich banków - Sbierbank. Rosja będzie musiała w takiej sytuacji poszukać procesów wśród innych państw, a tu oczywistym kandydatem są Chiny.  Inne firmy, a przede wszystkim czołowi producenci jak Intel czy AMD zdecydowali się na całkowite wycofanie się z rosyjskiego rynku.

Reklama

Jedyna możliwość to obniżenie wartości technologicznej swoich procesorów. Początkowo procesory Bajkał-S miały być wykonywane w technologii 16 nm, ale rosyjskie fabryki nie są w stanie realizować procesów produkcyjnych na poziomie pozwalających na ich uzyskanie.

Na początku czerwca Taipei zakazało eksportu do Rosji wszystkich nowoczesnych elementów mikoelektronicznych, procesorów, mikrokontrolerów, układów pamięci i czy przetworników cyfrowo-analogowych. Po rosyjskiej napaści na Ukrainę tajwańskie firmy same wstrzymały dostawy, a dokumenty rządowe tylko to weryfikują - twierdzą eksperci i urzędnicy. Komputery osobiste i sprzęt telekomunikacyjny do użytku osobistego są zwolnione z sankcji. Częstotliwość procesorów, które mogą być oficjalnie eksportowane z Tajwanu do Rosji, jest ograniczona do 25 MHz, ustalane są też limity wydajności, przepustowości magistrali, a nawet liczby kontaktów na obudowie. Zabronione jest również dostarczanie do Rosji układów pamięci flash o pojemności większej niż 16 Mbit. To de facto odcięcie Rosji od całej nowoczesnej techniki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | wojna w Ukrainie | Ukraina | Procesor | Tajwan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy