Rosjanie mają nowy pocisk. Obawy w dowództwie NATO
Armia Rosji właśnie ogłosiła, że do służby wszedł międzykontynentalny pocisk o nazwie Buława (RSM-56), który m.in. jest zdolny do przenoszenia broni jądrowej.
Rosja ma coraz więcej nośników broni jądrowej. Jak informuje rosyjska agencja prasowa TASS, armia właśnie ogłosiła wejście do służby międzykontynentalnego pocisku Buława (RSM-56), który jest zdolny do przenoszenia broni jądrowej. Badania i testy nad tą potężną bronią trwały wiele lat, ale ostatnia napięta sytuacja pomiędzy Rosją a NATO przyspieszyła prace.
Co ciekawe, ostatni oficjalny test pocisku odbył się w listopadzie 2023 roku. Miał on przebiec pomyślnie i dlatego po kilku miesiącach przygotowań, Buława w końcu weszła na wyposażenie sił zbrojnych. Jak podaje TASS, głównym nosicielem tych pocisków jest podwodny krążownik rakietowy "Kniaź Władimir". Oprócz niego, przygotowany do działań jest również okręt "Jurij Dołgorukij".