Rosjanie masowo giną od własnego ostrzału. Te liczby mówią wszystko

Życie rosyjskiego żołnierza w Ukrainie jest niezwykle trudne. Nie dość, że walczy z lepiej dowodzoną armią ukraińską, to jeszcze musi mierzyć się ze swoimi sojusznikami sojusznicy
Życie rosyjskiego żołnierza w Ukrainie jest niezwykle trudne. Nie dość, że walczy z lepiej dowodzoną armią ukraińską, to jeszcze musi mierzyć się ze swoimi sojusznikami sojusznicyVitaliy Gnidy/Reuters© 2022 Reuters
Życie rosyjskiego żołnierza w Ukrainie jest niezwykle trudne. Nie dość, że walczy z lepiej dowodzoną armią ukraińską, to jeszcze musi mierzyć się ze swoimi sojusznikami
Życie rosyjskiego żołnierza w Ukrainie jest niezwykle trudne. Nie dość, że walczy z lepiej dowodzoną armią ukraińską, to jeszcze musi mierzyć się ze swoimi sojusznikamiVitaliy Gnidy/Reuters© 2022 Reuters
  • O stratach strony rosyjskiej powiedział w mediach jeden z jej dowódców, Aleksander Chodakowski.
  • W poście na Telegramie stwierdził, że podczas operacji w Mariupolu i jego okolicach większość strat po stronie rosyjskiej to sprawka bratobójczego ognia.
  • Wedle relacji wśród rosyjskich dowódców istnieje przeświadczenie, że aż 60% z poniesionych od maja strat w Mariupolu może wynikać ze "strzelania do swoich".
  • Duża śmiertelność rosyjskich żołnierzy w Mariupolu ma miejsce do dziś, nawet podczas pełnienia zwykłych czynności okupacyjnych.
  • Chodakowski przedstawił przykłady działań rosyjskiej armii, z których wynika wręcz absurdalny brak jakiegokolwiek skoordynowania rosyjskiego wojska.

60% rosyjskich strat to wynik własnego ostrzału

Ze względu na to ile wojsk rosyjskich przeszło w trakcie wojny przez miasto śmiertelnie mogli postrzelić siebie nawzajem rosyjscy zawodowi i zmobilizowani żołnierze, oddziały z republik separatystycznych, Kadyrowcy czy najemnicy grupy Wagnera)
Ze względu na to ile wojsk rosyjskich przeszło w trakcie wojny przez miasto śmiertelnie mogli postrzelić siebie nawzajem rosyjscy zawodowi i zmobilizowani żołnierze, oddziały z republik separatystycznych, Kadyrowcy czy najemnicy grupy Wagnera)CHINGIS KONDAROV / Reuters© 2022 Reuters

W rosyjskiej armii bardziej boisz się sojusznika niż wroga

Ostrzał własnych wojsk jest częsty na wojnie. Jednak Rosjanie bratobójczy ogień wynoszą na zupełnie nowy poziom głupoty
Ostrzał własnych wojsk jest częsty na wojnie. Jednak Rosjanie bratobójczy ogień wynoszą na zupełnie nowy poziom głupotyREUTERS/Stringer© 2022 Reuters
Zajmowaliśmy budynki, trzymaliśmy je w nocy, a rano rotowaliśmy się z innymi grupami, żeby odpocząć. Wycofujemy się na tyły, patrzymy...a tu miny! Jakiś generał wydał polecenie zaminowania frontu, który posunął się do przodu w ciągu 24 godzin, [...]. W rezultacie zginęło kilku ludzi, w tym załoga czołgu z dowódcą kompanii, którzy szli pieszo, aby otrzymać zadanie
Aleksander Chodakowski w swoim poście na Telegramie

Zobacz również:

    Zaćmienie Słońca. Fascynujący spektakl przyrody NIR KAFRI / AFPTV / AFPAFP