Rosjanie sięgnęli po nowe drony FPV z amunicją Granat-KOBE

Rosyjskie źródła poinformowały, że armia Kremla zaczęła używać w Ukrainie nowej broni. To drony FPV wyposażone w amunicję Granat-KOBE z głowicą penetrującą HE-Frag.

Rosyjskie źródła poinformowały, że armia Kremla zaczęła używać w Ukrainie nowej broni. To drony FPV wyposażone w amunicję Granat-KOBE z głowicą penetrującą HE-Frag.
Rosjanie z nowymi dronami FPV /@sambendett (Samuel Bendett) /materiały prasowe

Nie tylko Siły Zbrojne Ukrainy uczą się na doświadczeniach wojny i wygląda na to, że Rosjanie także coraz lepiej radzą sobie w temacie nowoczesnego wyposażenia, np. dronów FPV. To bezzałogowce, w których operatorzy mają podgląd na żywo z kamery umieszczonej na jednostce, dzięki czemu z łatwością manewrują nimi nawet w trudnym terenie i skutecznie trafiają w cele.

Do tej pory to zdecydowanie Ukraina przodowała w tego typu rozwiązaniach, ale w mediach społecznościowych coraz częściej pojawiają się też informacje o rosyjskich systemach. Dziś dowiadujemy się na przykład o nowym dronie wyposażonym w amunicję zaprojektowaną do niszczenia pojazdów opancerzonych i oddziałów piechoty. 

Reklama

Rosjanie z nowymi dronami FPV

A mowa o amunicji Granat-KOBE wyposażonej w głowicę penetrującą HE-Frag, która została ujawniona dopiero podczas wystawy Army-2023. Została ona opracowana przez rosyjskie biuro projektowe Astron holdingu Schwabe - drony FPV firmy Astron są zaprojektowane do przenoszenia różnych ładunków, mogą to być granaty PG-7 czy pociski kumulacyjne (HEAT) o masie 500 gramów i więcej.

Producent przekonuje też, że ma możliwość wyprodukowania nie tylko dronów FPV, ale także specjalnych gogli do kontroli lotu, które wcześniej Rosja musiała  kupować za granicą. Warto zaznaczyć, że Ukraina też zapowiedziała niedawno nową amunicję do dronów FPV, a mianowicie EFP-S, więc wyraźnie widać, że jest to nowy wojenny trend.

Drony FPV to nowy trend

Co więcej, Ukraińcy wykazują się też sporą kreatywnością w stosowaniu z dronami amunicji teoretycznie do niej nieprzystosowanej - jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że mogą "rozbrajać" nową amunicję kasetową M483A1 ze Stanów Zjednoczonych.

Jeden pocisk zawiera aż 88 małych DPICM (Dual-Purpose Improved Conventional Munitions), stanowiących dobry zapas amunicji dla dronów. Każde DPICM to z kolei 62 małe bomby M42 i 24 M46, które zgodnie z sugestią pojawiającą się w nazwie, służą zarówno do zwalczania piechoty, jak i celów opancerzonych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Drony | amunicja kasetowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy