Rosjanie specjalnie strzelają sobie w nogi. Za wszelką cenę nie chcą walczyć
Morale części Rosjan znajdujących się w Ukrainie upadły tak nisko, że zaczęli oni specjalnie szukać nieużywanej, ukraińskiej amunicji tylko po to, by mogli jej użyć do strzelania sobie we własne nogi. Tym sposobem żołnierze trafiają do szpitali, dzięki czemu nie muszą ryzykować własnego życia w walkach niemających dla nich większego sensu.
Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej na ten moment praktycznie całkowicie zawodzą i każdego dnia słyszymy o kolejnych wpadkach ich autorstwa. Nic więc dziwnego, że morale wielu żołnierzy mocno podupadły, a oni sami z dnia na dzień coraz bardziej nie chcą uczestniczyć w jakiegokolwiek rodzaju walkach.
Jak donosi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, doszło już u części Rosjan do takiego załamania psychicznego, że niektórzy z nich zaczęli szukać amunicji używanej przez wojska naszych wschodnich sąsiadów tylko po to, by strzelić nią sobie we własną nogę. Czasami pomagają im w tym koledzy.
Dzięki temu sposobowi trafiają oni do szpitali, a następnie odsyłani są do własnych domów. Ktoś mógłby stwierdzić, że jest to wyjątkowo nierozsądne zachowanie, jednak jak mówi stare, dobrze znane powiedzenie, "jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie".
Gdyby Ci sami Rosjanie zdecydowaliby się dobrowolnie zrezygnować ze służby ojczyźnie, po powrocie czekałyby na nich w najlepszym przypadku długie lata w obozach pracy, a krążą nawet głosy mówiące o zabijaniu dezerterów przez specjalne jednostki.
Na nagraniu przechwyconym przez ukraińskie służby możemy usłyszeć, jak jeden z rosyjskich żołnierzy opowiada swojej matce o przypadkach odesłania do szpitala z ranami spowodowanymi we wspominany, nietypowy jak na wojnę sposób. Z pliku dźwiękowego możemy również dowiedzieć się tego, ilu kolegów Rosjanina zostało rannych oraz ilu zginęło na froncie.
Według danych sztabu Sił Zbrojnych Ukrainy podczas inwazji w Ukrainie poległo już 14,2 tys. rosyjskich żołnierzy.