Rosyjska „broń Schrödingera”. Niszczy ukraińskie drony, mimo że nikt jej nie widział na froncie
Rosyjskie wojsko pochwaliło się właśnie użyciem podczas wojny w Ukrainie nowej broni Harpoon-3. Wygląda on jak coś prosto z filmów sci-fi i służy do niszczenia wrogich dronów. Według Rosjan już pokazała swoją efektywność. Niemniej przy tych przechwałkach Rosjanie nawet nie mają dowodów na skuteczność systemów Harpoon-3. Jak się bowiem okazuje…może ich nawet nie być na froncie.
Harpoon-3 z pierwszymi "zestrzeleniami"
TASS donosi, że najnowsze rosyjskie systemy do walki z dronami, Harpoon-3, właśnie zostały użyte bojowo podczas wojny w Ukrainie. Powołując się na anonimowe źródło, TASS stwierdza, że systemy w rękach rosyjskich żołnierzy zdają egzamin i już posyłają ukraińskie drony na ziemię.
Rosyjskie jednostki z powodzeniem wykorzystują najnowsze ręczne systemy Harpoon-3 do zwalczania bezzałogowych statków powietrznych. Wrogie drony są niszczone impulsem elektromagnetycznym
Harpoon-3 to stosunkowo nowy system do zwalczania dronów. Zaprezentowano go po raz pierwszy w 2021 roku na pokazach lotniczych w Moskwie. Można nim operować jak zwykłym karabinem bądź używać jako broń stacjonarna. Po wycelowaniu we wrogiego drona i naciśnięciu spustu Harpoon wysyła impuls elektromagnetyczny, zakłócający pracę operatora, mogąc całkowicie pozbawić go kontroli. Według założeń, żeby móc niszczyć jak najwięcej rodzajów dronów Harpoon działa na dużej warstwie częstotliwości - od 433 do 5800 MHz.
Doniesienia TASS, są pierwszym oficjalnym komunikatem rosyjskiej strony, o użyciu systemów Harpoon-3 w warunkach wojny w Ukrainie. Do tej pory istniały tylko poszlaki i domysły, poparte paroma zdjęciami, chociażby stacją, na której miały być montowane. Jednak nawet te oficjalne komunikaty, zdają się być nic niewartą gadką rosyjskiej propagandy.
Harpoon-3, czyli broń, w której istnienie nie wierzą nawet Rosjanie
Prócz deklaracji TASS na podstawie anonimowego źródła, nie ma żadnych zdjęć czy filmów systemów Harpoon-3 w akcji. Rosjanie nawet nie chwalą się zdjęciami tych zestrzelonych ukraińskich dronów. Wszystko więc opiera się na schemacie "wiary na słowo" rosyjskim źródłom, co nie jest zbyt przekonujące. Szczególnie gdy w komunikacie TASS można dostrzec...że Rosjanie sami zdają sobie sprawę, że nie do końca mogą to być prawdziwe zapewnienia.
Agencja TASS w swoim komunikacie sama bowiem zaznaczyła, że ich źródło nie sprecyzowało gdzie i kiedy rosyjskie wojsko użyło Harpoonów. W domyśle nie zostało to powiedziane, ze względu na zachowanie tajemnicy wojskowej i groźbę odkrycia przez Ukraińców miejsca stacjonowania tak groźnej broni.
W praktyce jednak, Rosjanie chyba zwyczajnie sami nie wiedzą, gdzie schowali swoje Harpoony do niszczenia ukraińskich dronów. Jak widać, nie przeszkadza im to jednak z dumą mówić, że nowa broń jest już w użyciu. Nie ma co się jednak dziwić. Wojna w Ukrainie pokazała, że wmawianie sobie rzeczy, które nie istnieją lub się nie wydarzą, jest rosyjską specjalnością.