Rosyjska rakieta spadła tuż przy polskiej granicy. Zaledwie 15 km

Siły rosyjskie przeprowadziły kolejny atak rakietowy na Ukrainę, celowano m.in. w infrastrukturę energetyczną. "Na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet. Jedna z nich 15 km od naszej granicy" - napisał na platformie X premier Donald Tusk.

Rosyjskie siły zaatakowały rakietami ukraińskie elektrownie. Zdj. ilustracyjne.
Rosyjskie siły zaatakowały rakietami ukraińskie elektrownie. Zdj. ilustracyjne.Muhammed Enes Yildirim/Anadolu AgencyAFP

W nocy z piątku na sobotę ogłoszono w kilku ukraińskich obwodach alarmy przeciwlotnicze. Rozbrzmiały m.in. w obwodzie chersońskim, mikołajowskim, kirowogradzkim i dniepropietrowskim podał PAP za portalem Ukraińska Prawda, powołującym się na źródła wojskowe.

Do sytuacji odniósł się w mediach społecznościowych Donald Tusk, ponieważ jedna z rosyjskich rakiet spadła tuż przy granicy z Polską - zaledwie 15 km.

Atak sił rosyjskich na Ukrainę, rakieta spadła blisko Polski

Rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS wystrzeliły w nocy pociski, które skierowane były m.in. w obiekty energetyczne, podała Ukraińska Prawda.

Dowódca Sił Powietrznych Ukrainy gen. Mykoła Ołeszczuk zaznaczył, że ukraińskiej obronie powietrznej udało się zestrzelić 21 z 34 rosyjskich rakiet. Jedna z nich spadła przy polskiej granicy. Do incydentu odniósł się premier Donald Tusk.

Premier: rakieta spadła 15 km od naszej granicy

Na portalu X premier skomentował zdarzenie. Zwrócił uwagę na fakt, że rakieta spadła w pobliżu granicy polskiej oraz na to, że w tym czasie były premier Mateusz Morawiecki uczestniczy w konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych CPAC w Budapeszcie, podaje PAP.

Na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet. Jedna z nich 15 km od naszej granicy. Morawiecki w tym czasie ustala w Budapeszcie wspólną antyeuropejską strategię z proputinowskimi politykami skrajnej prawicy. Głupota? Zdrada? Czy jedno i drugie? - napisał na X premier Donald Tusk, komentując działania Morawieckiego.

Poderwano polskie i sojusznicze samoloty

W związku z uderzeniami rakietowymi lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, które realizowane były między innymi na cele w zachodniej części Ukrainy, w nocy Polska dwukrotnie poderwała myśliwce. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych pierwszą informację o tych działaniach opublikowało chwilę przed godziną 23:00 w piątek.

Następnie Dowództwo podało informację o ponowieniu tych działań o godzinie 3:44 w sobotę. Jak podaje PAP, poderwane zostały też sojusznicze samoloty.

Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas