Rosyjskie wozy mają podbić Ukrainę. Dostają pancerz z drewna
Rosyjscy żołnierze tworzą niesamowicie dziwne konstrukcje bojowe. Na jednym z czołgów postanowili umieścić prowizoryczny pancerz, wzmocniony... kłodami.
Rosyjski "czołg-żółw" z dodatkiem drewna
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z produkcji jednego z pojazdów, często określanych mianem rosyjskich czołgów-żółwi. To wóz stworzony na podwoziu czołgu serii T-72, z którego zdjęto wieżę i do którego dobudowano specjalne blachy „pancerza”, mające chronić go m.in. przed zagrożeniem dronów.
Prawdopodobnie sam T-72 został na tyle uszkodzony, że Rosjanie postanowili wykorzystać to, co zostało z niego na chodzie i przerobić na gąsienicowy transporter. W założeniu projektowana maszyna ma służyć do bezpiecznego przerzucania drużyny żołnierzy. Niemniej jej konstrukcja może ochronić Rosjan tylko w ich myślach.
Na nagraniu możemy zobaczyć, że dobudowany po bokach pancerz składa się z blachy, przełożonej…kłodami. Aby zabezpieczyć się przed odłamkami i kawałkami latającego drewna po trafieniu, wnętrze dobudowywanego przedziału desantu ma być wyłożone gumową matą.
Niemniej bodaj najbardziej zaskakuje widok cegieł, które najprawdopodobniej Rosjanie wykorzystali do wzmocnienia opancerzenia wnętrza przedziału desantu. Brakuje jeszcze dorzucić ocieplenia z wełny mineralnej i mamy szopę na gąsienicach.
Improwizacja po całości
Cała ta konstrukcja to jedno wielkie dzieło improwizacji z wykorzystaniem rzeczy, które nie powinny się znaleźć na wozie bojowym, szczególnie w takiej konfiguracji. Wojna na Ukrainie pokazuje, że improwizowane rozwiązania są często jedynym wyjściem dla żołnierzy, którzy muszą liczyć się z małą ilością dostępnych zasobów.
Już wcześniej pokazywały to m.in. zwykłe samochody przerobione na wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych. Same czołgi zarówno Rosjan, jak i Ukraińców spotykają przeróżne modyfikacje, najczęściej mające ochronić je przed uderzeniem dronów kamikadze z ładunkiem wybuchowym.
Rosyjskie czołgi-żółwie, gdy pojawiły się na froncie wiosną 2024 roku, wzbudziły początkowo śmiech wielu komentatorów. Niemniej Rosjanie dalej ich używają i mają swoją pewną skuteczność. Podstawowo mogą już bardziej służyć za transportery, gdyż nawet jeśli cała nadbudówka znajduje się na maszynie ze sprawną wieżą, naturalnie ta nie może się praktycznie ruszać.
Najciekawszymi modyfikacjami „czołgów-żółwi” były te wyposażone w systemy walki elektronicznej pod swoimi nadbudówkami. Według jednej z taktyk rosyjska kolumna wozów pancernych, w której znajdował się tak wyposażony czołg-żółw mogła być częściowo chroniona przed najpopularniejszymi dronami FPV z ładunkiem wybuchowym.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!