Równowaga strachu

Międzykontynentalne balistyczne pociski rakietowe uratowały świat przed nuklearną zagładą.

Broń, której wszyscy się obawiali
Broń, której wszyscy się obawialiPolska Zbrojna

Tysiące pocisków

Pozostałą część arsenału jądrowego NATO stanowił potencjał Wielkiej Brytanii (192 głowice rakiet balistycznych na okrętach podwodnych i 158 ładunków operacyjno-taktycznych) oraz Francji (250 ładunków jądrowych). W 2002 roku państwa nuklearne NATO miały w swoich arsenałach 11 041 ładunków jądrowych, w tym 2089 strategicznych.

Pogoń za USA

W drugiej połowie lat czterdziestych oprócz USA także Związek Radziecki starał się zbudować bombę atomową, aby zniwelować strategiczną przewagę Stanów Zjednoczonych.

Według szefa Zarządu Zadań Specjalnych NKWD z okresu II wojny światowej generała lejtnanta Pawła Sudopłatowa, najważniejsze dane, które umożliwiły produkcję pierwszej radzieckiej bomby atomowej, pochodziły od naukowców pracujących nad bronią amerykańską w Los Alamos w stanie Nowy Meksyk. Sudopłatow zaliczył do nich Roberta Oppenheimera, Enrico Feriego i Leo Szilarda. Mniejszą rolę, jego zdaniem, odegrało małżeństwo Rosenbergów.

W listopadzie 1945 roku w ZSRR wybudowano pierwszy reaktor jądrowy. W dużym stopniu przyczyniło się do tego przekazanie wywiadowi radzieckiemu przez Emila Klausa Fuchsa wyników eksplozji bomb uranowych i plutonowych na atolu Eniwetok. W czasie pierwszych prób radzieckich doszło do wypadku z plutonem. W rozwiązaniu problemu pomógł duński fizyk Niels Bohr. 29 sierpnia 1949 roku, po upływie czterech lat od zniszczenia Hiroszimy i Nagasaki, w ZSRR dokonano próbnej eksplozji pierwszej bomby nuklearnej.

W Moskwie jednak wcześnie zrozumiano, jak wielkie możliwości strategiczne tkwią w wykorzystaniu rakiety jako nośnika ładunku nuklearnego. Nastąpiłoby to pewnie szybciej, ale twórcę radzieckich pocisków balistycznych Siergieja Koroliowa wypuszczono z łagru dopiero w 1944 roku.

Latem 1957 roku skonstruowany przez niego pierwszy w dziejach międzykontynentalny balistyczny pocisk rakietowy (ICBM) pokonał odległość około 6,5 tysiąca kilometrów. W październiku tego samego roku identyczna rakieta wyniosła na orbitę pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Pierwszy etap rywalizacji zakończył się zwycięstwem ZSRR.

Cios odwetowy

Nieprzyjacielska rakieta mogła być namierzona przez radary z wyprzedzeniem pozwalającym zaatakowanemu na zadanie ciosu odwetowego ("odwet martwej ręki"). Pocisk ICBM mógł pokonać odległość między ZSRR a Stanami Zjednoczonymi w około 30 minut. Już na początku lat sześćdziesiątych ICBM obu supermocarstw zdolne były do opuszczenia swoich silosów w ciągu minuty.

"Pokój strachu"

Wielu analityków ocenia, że bez zagrożenia, jakie stwarzały ICBM, możliwy byłby w zasadzie niespodziewany atak z użyciem bombowców dalekiego zasięgu i pocisków rakietowych odpalanych z okrętów podwodnych, paraliżujący zdolności obronne przeciwnika. Jednak ICBM wykluczały pokusę jego przeprowadzenia. Strategia odstraszania, nieodłącznie wpisana w istotę technologii ICBM, umożliwiała ZSRR i Stanom Zjednoczonym angażowanie się w ograniczone, konwencjonalne wojny lokalne zarówno bezpośrednio (w Korei, Wietnamie i Afganistanie), jak i pośrednio (na przykład w Afryce i Ameryce Łacińskiej). Ten stan rzeczy niektórzy uznają za "rakietowo-nuklearny pokój strachu".

Potencjał tych państw rósł stosunkowo wolno i ustabilizował się dopiero w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku na poziomie 350 i 250 ładunków jądrowych. W 1967 roku do dyspozycji NATO wydzielono ponad 65 procent ładunków jądrowych USA, które zainstalowane zostały na okrętach podwodnych i rozlokowane na terenie Europy Zachodniej. Amerykańska przewaga nad ZSRR szybko się zmniejszała. W latach siedemdziesiątych siły rakietowo-jądrowe obu mocarstw stały się porównywalne.

Ponad 40 tys. ładunków atomowych

Jak w "Soviet Military Power 1990" pisał sekretarz obrony USA Dick Cheney, w czasach politycznego i ekonomicznego zamieszania w ZSRR prowadzono proces modernizacji arsenału nuklearnego i obrony strategicznej. Kontynuowano wprowadzanie rakiet stacjonarnych i ruchomych SS-24 z głowicami wieloczłonowymi, ruchome SS-25 oraz nowe rakiety SS-18 mogące przenosić dziesięć głowic jądrowych.

Według Cheneya, miało to oznaczać zachowanie wiarygodnych możliwości pierwszego uderzenia ZSRR przeciwko międzykontynentalnym rakietom jądrowym USA. Związek Radziecki modernizował także lotnictwo bombowe, wprowadzając nowe bombowce Tu-95 (w kryptonimie NATO "Bear H") i Tu-160 ("Blackjack"), uzbrojone w rakiety dalekiego zasięgu typu Cruise. W siłach morskich ZSRR wprowadzano okręty typu Delta-IV i Typfon uzbrojone w 16-20 rakiet jądrowych. W czasie rozwiązania Układu Warszawskiego w 1991 roku ZSRR posiadał 28 595 ładunków jądrowych. Rosjanie zwiększyli także obronę strategiczną. Dzięki podwójnemu systemowi (dual layered system) - jedynemu wówczas w świecie - wzmocniono obronę przeciwrakietową Moskwy. Ulepszono też obronę antysatelitarną stolicy, wprowadzając systemy zdolne do niszczenia satelitów na orbitach przebiegających w pobliżu ziemi.

Magazyny w Polsce

Na terenie Polski broń atomowa znajdowała się w kilku miejscach: w trzech radzieckich jednostkach wojskowych (w Templewie koło Trzemeszna Lubuskiego, w Brzeźnicy koło Bornego Sulinowa i w Podborsku koło Białogardu). To z nich w wypadku wojny miały być wydane ładunki jądrowe polskim jednostkom rakietowym i lotniczym. Ponadto jednostki Północnej Grupy Wojsk AR prawdopodobnie posiadały je na własny użytek w składach na lotnisku w Szprotawie, w Bagiczu nieopodal Kołobrzegu i innych.

Zobacz także

    Strach przed nuklearną zagładą ludzkości nie zniknął wraz z zakończeniem zimnej wojny. Chociaż nie stoimy już na krawędzi wojny globalnej, to problem arsenałów nuklearnych jest nadal aktualny. Dlatego 26 marca 2010 roku Biały Dom i Kreml ogłosiły zawarcie porozumienia (zastępującego układ START z 1991 roku) o redukcji strategicznych arsenałów jądrowych. 8 kwietnia 2010 roku odpowiedni dokument podpisali w Pradze prezydenci USA i Rosji. Traktat przewiduje redukcję głowic i ładunków bojowych z poziomu 2200, ustalonego przez SORT (rosyjsko-amerykański traktat o redukcji strategicznych sił ofensywnych z maja 2002 roku, ratyfikowany w 2003 roku, zwany też traktatem moskiewskim), do poziomu 1530 (redukcja o 30 procent).

    Dokument ma obowiązywać przez dziesięć lat, po czym może zostać przedłużony na następne pięć. Możliwe będzie także zastąpienie nowego START przez kolejne porozumienie dwustronne. Jego znaczenie koncentruje się na zachowaniu strategicznej równowagi arsenałów jądrowych obu stron przez najbliższą dekadę, a także zapewnieniu działania mechanizmów weryfikacji.

    Jądrowe traktaty

    Były to na przykład ABM z 1972 roku o redukcji systemów obrony przeciwrakietowej, a także układy SA LT I oraz SA LT II z 1972 i 1979 roku o ograniczeniu strategicznych zbrojeń ofensywnych, układ INF z 1987 roku o eliminacji rakiet jądrowych krótkiego i średniego zasięgu, układy START I z 1991 roku, START II z 1993 roku oraz SORT z 2002 roku o redukcji i ograniczeniu strategicznej broni ofensywnej.

    Klub atomowy

    W przeszłości bronią jądrową dysponowały też RPA (do końca lat 80.), Białoruś, Kazachstan i Ukraina. Te trzy ostatnie kraje przekazały w 1996 roku poradziecką broń atomową Rosji. W roku 2010 łączną liczbę głowic nuklearnych na świecie szacowano na mniej więcej 23 tysiące, w tym 8 tysięcy w "stanie operacyjności". W czasie zimnej wojny liczba takich głowic przekraczałanawet 50 tysięcy.

    Franciszek Puchała

    Śródtytuły pochodzą od redakcji portalu INTERIA.PL.

    Polska Zbrojna
    Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
    Dołącz do nas