Ściana ognia! Tak płonie rosyjska samobieżna haubica 2S1 Goździk

Ukraińskie siły podzieliły się nagraniem z udanego ataku dronowego na rosyjską haubicę 2S1 Goździk w obwodzie donieckim. Zrobiło się tak gorąco, że załoga w panice wyskakiwała z pojazdu!

Ukraińskie siły podzieliły się nagraniem z udanego ataku dronowego na rosyjską haubicę 2S1 Goździk w obwodzie donieckim. Zrobiło się tak gorąco, że załoga w panice wyskakiwała z pojazdu!
Udany ukraiński atak. Ściana ognia i Rosjanie uciekający w popłochu /Ukraine Weapons Tracker /Twitter

Widzieliśmy już wiele spektakularnych akcji ukraińskich sił zbrojnych, bo Kijów chętnie dzieli się nagraniami, które z jednej strony podnosić mają morale jego żołnierzy, a z drugiej przypomnieć światu, że Ukraina wciąż walczy i nie ustępuje "drugiej armii świata". To najnowsze, prezentujące atak dronów na rosyjską haubicę 2S1 Goździk w obwodzie donieckim, należy jednak do tych bardziej spektakularnych. Bo choć pierwsze uderzenie nie zniszczyło rosyjskiej jednostki, to zmusiło jej załogę do panicznego wyskakiwania z niej w biegu.

TEn 2S1 Goździk nie nadaje się nawet na złom

Co więcej, uszkodziło ją do tego stopnia, że poruszała się, zostawiając za sobą ścianę ognia (i przez moment była "prawdziwie" samobieżna!). Ukraińcy nie mieli jednak zamiaru ryzykować, że Rosjanie naprawią ten egzemplarz 2S1 Goździk, więc szybko dołożyli drugie trafienie, które na dobre załatwiło sprawę - po tym z haubicy zostały już tylko zwęglone szczątki.

Reklama

2S1 Goździk - stary, ale jary?

2S1 Goździk (ros. 2S1 Gwozdika, NATO: M1974) to samobieżna haubica kalibru 122 mm konstrukcji radzieckiej, prace nad którą rozpoczęły się pod koniec lat sześćdziesiątych XX wieku. Ich celem było działo samobieżne zdolne do pływania, stąd budowę Goździka oparto na konstrukcji czołgu pływającego PT-76 oraz przedłużonym podwoziu transportera opancerzonego MTLB.

Gąsienicowy układ bieżny, z przednimi kołami napędowymi i siedmioma kołami nośnymi po każdej stronie, napędza chłodzony cieczą silnik wysokoprężny, 8-cylindrowy JAMZ-238N lub SW-680T. 

Pojazd przewozi 40 sztuk amunicji (30 podczas pływania), naboje rozdzielnego ładowania głównie z pociskami odłamkowo-burzącymi, dymnymi i kumulacyjnymi, ale dostępne są też pociski z dodatkowym napędem rakietowym, agitacyjne, kasetowe i oświetlające.

Prototyp został zbudowany w 1967 roku, a od 1971 roku rozpoczęto jego produkcję seryjną - co ciekawe, nie tylko w ZSRR, ale i na licencji w Bułgarii czy Polsce, gdzie odpowiadały za nią zakłady Huta Stalowa Wola. Do 1991 roku wyprodukowaliśmy 602 egzemplarze 2S1 Goździk, z czego większość zasiliła polską armię, a kilkadziesiąt trafiło w rozliczeniu do ZSRR.

Część polskich dział została przekazana Ukrainie w ramach pierwszego pakietu wsparcia wojskowego po rosyjskiej inwazji i pisaliśmy nawet o jednej nieudanej rosyjskiej próbie zniszczenia takiego egzemplarza).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama