Skończyły się przeterminowane racje żywnościowe? Rosja prosi Chiny o dostawę
Jakiś czas temu pisaliśmy o przeterminowanych racjach żywnościowych, jakie Ukraińcy znaleźli na wyposażeniu pojmanych rosyjskich żołnierzy (obok równie przestarzałego wyposażenia, tj. latarek, kompasów itd.), ale wygląda na to, że i tych zaczyna już brakować i Kreml zmuszony był prosić o pomoc Chiny.
Stanowisko Chin na temat wojny w Ukrainie praktycznie nie zmieniło się od początku konfliktu - władze Państwa Środka odmawiają nazywania rosyjskich działań inwazją, agresją czy wojną, trzymając się wersji “operacja specjalna" czy “konflikt", a do tego podkreślają trwałość przyjaźni rosyjsko-chińskiej i coraz głośniej krzyczą, że nie życzą sobie, by nakładane na Rosję sankcje wpływały na gospodarkę ich kraju.
Pytanie tylko, czy jednocześnie są gotowe aktywnie wspomóc Rosję, choćby za pomocą wojskowych racji żywnościowych, o które prośbę wystosować miał do nich Kreml. Te były już zresztą bohaterem ukraińskich relacji, bo jak się okazuje Putin wyposażył swoją armię w racje żywnościowe, które straciły ważność wkrótce po aneksji Krymu... 8 lat temu.
Zamiast więc podtrzymywać funkcje życiowe w trudnych warunkach oraz dostarczać odpowiednią dawkę energii, dostarczyły z pewnością tylko problemów gastrycznych - część specjalistów sugeruje nawet, że część rosyjskich żołnierzy poddaje się Ukraińcom, aby tylko w końcu coś zjeść.