Tego jeszcze nie było. Ukraińcy zaatakowali lokomotywę w Rosji
Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się spektakularną realizacją ataku na lokomotywę stojącą na stacji kolejowej w mieście Sudża na terenie Rosji, 12 kilometrów od granicy z Ukrainą.
Można już śmiało powiedzieć, że Ukraińcy na masową skalę atakują obiekty militarne leżące bezpośrednio na terytorium Rosji. Analitycy od wielu miesięcy zachęcali, by Ukraińcy przenieśli działania wojenne do Rosji, co sprawi, że armia Kremla będzie musiała przerzucać dodatkowe środki, by gasić takie "pożary" i przez to osłabi się na froncie na Ukrainie.
Taka wizja właśnie realizuje się na naszych oczach, a to wszystko za sprawą zielonego światła, jakie dały Stany Zjednoczone i kraje NATO do używania dostarczonej broni właśnie na terytorium Rosji. Ukraińcy właśnie pochwalili się na serwisach społecznościowych, jak wyglądał jeden z takich ataków na rosyjski militarny cel. Co ciekawe, była nim lokomotywa, która znajdowała się na stacji kolejowej w mieście Sudża w obwodzie kurskim.
Ukraińcy zniszczyli rosyjską lokomotywę w Rosji
Najciekawszy jest w tym wszystkim fakt, że uderzenie nastąpiło aż 12 kilometrów od granicy z Ukrainą. Oznacza to, że nasi wschodni sąsiedzi mają już pod kontrolą kilka rosyjskich miast, które są zapleczami logistycznymi dla armii Kremla. Operatorzy dronów mogą swobodnie wybierać cel i nie są neutralizowani przez systemy obrony powietrznej.
Atak drona na lokomotywę zakończył się w pełni pomyślnie. Pojazd uległ uszkodzeniom i nie nadaje się do użytku. Prawdopodobnie wybrano tego typu "nietypowy" cel, ponieważ lokomotywa TEM18D mogła być wykorzystywana do transportu broni na front. Eliminacja takich pojazdów pozwoli zaburzyć logistykę w regionie i poważnie wpłynąć na zaopatrzenie frontu w obwodzie charkowskim czy sumskim.
Ukraińskie drony kamikadze latają po Rosji
Drony kamikadze robią prawdziwą furorę w wojnie na Ukrainie. Ostatnimi czasy rosyjscy żołnierze bardzo narzekają na ukraińskie drony kamikadze. Dane ISW pokazują, że co drugi rosyjski żołnierz spotkał się na froncie z takim urządzeniem, a co czwarty doznał urazu w bezpośrednim z nim starciu.
Jak podaje ISW, na Ukrainie od początku wojny mogło zginąć lub zostać rannych nawet 650 tysięcy żołnierzy, którzy podpisali umowę z rosyjskim Ministerstwem Obrony Narodowej. Obecnie tylko w jednym dniu na froncie ginie ponad 1000 rosyjskich żołnierzy. Najwięcej ma miejsce w obwodzie donieckim i charkowskim, gdzie trwają najbardziej zaciekłe walki.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!