Ukraina dogadała się z Turcją. Oto, co się szykuje
W zeszłym tygodniu prezydent Turcji Recep Tayyp Erdoğan podczas swojej wizyty w Kijowie zaproponował, że będzie mediował w konflikcie Ukrainy z Rosją. Ukraińska strona optymistycznie odniósł się do propozycji tureckiego lidera. W tle spotkania przywódców obu państw podpisano umowę na produkcję tureckich dronów na Ukrainie, które już odgrywają ważną rolę w konflikcie w Donbasie.
Turecki bojowy dron Bayraktar został użyty przez ukraińską armię 26 października w odpowiedzi na ostrzał artyleryjski sił w pobliżu miejscowości Granitne w obwodzie donieckim. Dron zniszczył jedną armatę przeciwnika. Rozkaz został wydane przez głównodowodzącego Zbrojnych Sił Ukrainy (ZSU) Walerijego Załużnyja.
Wcześniej zaliczyły one udany debiut w konflikcie pomiędzy Armenia i Azerbejdżanem, gdzie niszczyły ormiański ciężki sprzęt.
Sprzęt ten może zapewnić ukraińskiej stronie znacząca przewagę w Donbasie, ponieważ separatyści nie posiadają szczelnej ochrony przeciwlotniczej, która jest konieczna aby wyeliminować drony.
Przeciwko separatystom sprzęt może okazać się użyteczny, jednak w przypadku eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego raczej nie one odegrają poważniejszej roli i prawdopodobnie padną łupem rosyjskiej obrony przeciwlotniczej.
Bayraktar TB2 poruszą się z prędkością 222 km na godzinę na maksymalnej wysokości 6750 metrów. Maszyna ma długość 6,5 metra i 12-metrową rozpiętość skrzydeł.
W 2018 roku Ukraina kupiła od Turcji sześć takich dronów i planuje nabycie kolejnych. Wyposażone są w dwa rodzaje tureckich pocisków lekkie kumulacyjne MAM-C i potężniejsze MAM-L. 24 tureckie drony kupi również Polska.
AUTOR: Andrzej Kozłowski