Ukraina otrzyma najnowszą broń. To kołowa haubica RCH 155

Wspaniałe wiadomości nadchodzą do Ukrainy prosto z Francji. Otóż Siły Zbrojne Ukrainy mają docelowo otrzymać aż 54 haubice samobieżne RCH 155. Ale to nie koniec pomocy z Paryża.

Wspaniałe wiadomości nadchodzą do Ukrainy prosto z Francji. Otóż Siły Zbrojne Ukrainy mają docelowo otrzymać aż 54 haubice samobieżne RCH 155. Ale to nie koniec pomocy z Paryża.
Ukraina otrzyma najnowszą broń. To kołowa haubica RCH 155 /KMW /materiały prasowe

Wielka konferencja pokojowa w Szwajcarii owocuje nowymi pakietami pomocy dla Ukrainy, pochodzącymi z wielu krajów NATO. Wspaniałe wieści doszły właśnie z Francji. Tamtejszy francusko-niemiecki koncern militarny KNDS (KMW+Nexter Defence Systems) poinformował, że wyprodukuje i dostarczy specjalnie na potrzeby Sił Zbrojnych Ukrainy aż 54 haubice samobieżne RCH 155. Wcześniej mówiło się o zaledwie 36.

Tej broni na Ukrainie jeszcze nie było w dużych ilościach, a może poszczycić się ona wspaniałymi możliwościami. Nasz wschodni sąsiad otrzymał tę broń jako pierwszy. To najnowszy system artyleryjski, który powstał z połączenia dwóch rewelacyjnych urządzeń. Zestaw RCH 155 posiada bowiem zautomatyzowany moduł artylerii wieżowej AGM (Artillerie-Geschütz-Modul) połączony z elementami niemieckiej haubicy samobieżnej PzH 2000. Długość lufy wynosi 52 kalibry, a jej donośność maksymalna to 54 km przy zastosowaniu amunicji kierowanej (Vulcano czy Excalibur).

Reklama

Ukraina otrzyma aż 54 haubice RCH 155 AGM

Sam moduł AGM ma masę 12,5 tony. W zależności od podwozia, maksymalna masa bojowa systemu wynosi mniej niż 39 ton (dla GTK Boxer 8×8). Szybkostrzelność wynosi 9 pocisków na minutę. Amunicja modułu AGM wynosi 30 pocisków. Ponieważ moduł AGM jest autonomiczny, załoga bojowa RCH 155 składa się tylko z dwóch operatorów. Ale to nie wszystko. Rząd Francji poinformował niedawno, że Kijów może liczyć jeszcze na 78 haubic samobieżnych Cezar.

Kijów może liczyć również na 78 haubic Caesar

Caesar jest samobieżną armatohaubicą kalibru 155 mm. Zamontowana jest na podwoziu samochodu ciężarowego Renault Sherpa 5 o układzie jezdnym 6x6. Są to nowe maszyny, ich prototypy powstały w 2003 roku, zaś produkcję rozpoczęto w 2006 roku. W roku 2015 została zaprezentowana zmodyfikowana wersja na podwoziu w układzie 8x8.

System potrafi wystrzelić sześć pocisków na minutę, ładowanie jest półautomatyczne. Z kolei jedną minutę wynosi czas osiągnięcia gotowości do rozpoczęcia ostrzału. W ciągu jedynie 30 sekund, załoga wraz z armatohaubicą jest w stanie opuścić stanowisko ogniowe. Maszyny mogą przewozić pięcioosobową załogę. Są także dodatkowo opancerzone i zapewnią ochronę przed ostrzałem z broni strzeleckiej oraz przed odłamkami artyleryjskimi. Długość lufy osiąga ponad 8 metrów.

Czym jest i co potrafi armatohaubica Caesar?

Maszyna wyposażona jest w 6-cylindrowy silnik wysokoprężny o mocy 240 KM (179 kW). Jej długość wynosi aż 10,5 m, przy szerokości 2,55 m i wysokości 3,7 m. Sprzęt osiąga masę bojową 18 ton. Dla wersji 8x8 może wynieść nawet 32 tony. Caesar na pełnym baku może pokonać 600 km, przy maksymalnej prędkości wynoszącej 100 km/h.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: haubica
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy