Ukraina rozmieszcza D-21-12R. To cichy zabójca z ciężkim karabinem
Jak poinformowała Główna Dyrekcja ds. Wsparcia Cyklu Życia Uzbrojenia i Sprzętu Wojskowego, Ministerstwo Obrony Ukrainy oficjalnie zatwierdziło bezzałogowy pojazd lądowy D-21-12R do użytku operacyjnego.

W pierwszych miesiącach wojny w Ukrainie najwięcej uwagi przyciągały drony latające, obecne na froncie od samego początku rosyjskiej inwazji, regularnie słyszeliśmy przecież o kolejnych udanych akcjach tureckich Bayraktarów TB-2 czy amerykańskich Switchblade'ów. Później dołączyły do nich drony pływające, o których głośno zrobiło się za sprawą udanych ataków na mosty oraz rosyjskie okręty i tankowce.
Ba, Rosjanie w pewnym momencie zmuszeni byli sięgać po takie triki, jak malowanie części swoich okrętów czarną farbą, by wydawały się mniejsze i mniej atrakcyjne dla ukraińskich operatorów czy malowanie ich sylwetek na nabrzeżu obok prawdziwych okrętów. I dopiero znacznie później w przekazach medialnych zaczęły pojawiać się też drony naziemne, ale wiele wskazuje na to, że i one się sprawdziły, na stałe wpisując się tym samym w krajobraz wojny w Ukrainie.
Drony naziemne wkraczają do gry
Jak przekonywało jakiś czas temu UNITED24, czyli platforma społecznościowa do zbierania funduszy, zainicjowana przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz minister Mychajło Fedorow, którego kompetencje obejmują innowacje i transformację cyfrową, Ukraina poczyniła ogromne postępy w zakresie jednostek bezzałogowych, rozszerzając swoją działalność o platformy lądowe. Na oficjalnych kanałach organizacji i wspomnianego ministra pojawiły się zdjęcia testowanych właśnie rozwiązań, w tym wybuchających czy wyposażonych w wieżyczki strzeleckie.
I na ich wdrożenie nie musieliśmy czekać zbyt długo, jakiś czas temu mogliśmy zobaczyć w akcji nowe ukraińskie zdalnie sterowane rozwiązania do układania min oraz rozminowywania terenu - Ratel Deminer wykrywający i neutralizujący miny przeciwpiechotne PFM-1, PMN-4, PMN-3 i PMN-2, teraz dołącza do nich kolejna lokalnie zaprojektowana i wyprodukowana jednostka. To bezzałogowiec o nazwie D-21-12R, który został właśnie oficjalnie przyjęty na wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy.
D-21-12R to duży kaliber i gigantyczny potencjał
I nie jest to dobra wiadomość dla Rosjan, bo mowa o pojeździe zdolnym do poruszania się w trudnym terenie, który jest wyposażony w ciężki karabin maszynowy. D-21-12R został zaprojektowany z myślą o wszechstronności operacyjnej, więc może być wykorzystywany do szerokiego zakresu zadań, jak prowadzenie obserwacji, patrolowanie, zapewnianie ogniowego wsparcia ukraińskim oddziałom oraz zwalczanie siły żywej i lekko opancerzonych celów przeciwnika.
Jedną z wyróżniających się cech D-21-12R jest jego wyjątkowa mobilność w terenie. System potrafi pokonywać trudny teren, w tym nierówne krajobrazy, bagna i płytkie przeszkody wodne, co umożliwia skuteczne działanie w zróżnicowanych warunkach. Dron jest oczywiście sterowany zdalnie, co minimalizuje ryzyko dla personelu i pozwala zachować przewagę taktyczną.