Ukraińcy pokazali swoją wersję amerykańskiego czołgu Abrams

Siły Zbrojne Ukrainy pokazały na zdjęciach swoją wersję amerykańskiego czołgu Abrams M1A1 SA. Maszyna na pierwszy rzut oka przypomina czołg Putina, a mianowicie T-90M.

Siły Zbrojne Ukrainy pokazały na zdjęciach swoją wersję amerykańskiego czołgu Abrams M1A1 SA. Maszyna na pierwszy rzut oka przypomina czołg Putina, a mianowicie T-90M.
Ukraińcy pokazali swoją wersję amerykańskiego czołgu Abrams /SZU /materiały prasowe

Stany Zjednoczone zapowiedziały rozpoczęcie masowej produkcji czołgów Abrams. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dzieje się to pierwszy raz od 31 lat. Oznacza to, że Waszyngton poważnie traktuje zagrożenie ze strony Rosji dla krajów NATO.

Reklama

Analitycy sądzą, że USA czynią to również z myślą o Ukrainie, ponieważ tamtejsza armia potrzebuje każdą ilość czołgów, by powstrzymać nową ofensywę Rosjan. Tymczasem ukraińskie czołgi Abrams M1A1 SA sporo różnią się od tych amerykańskich wykorzystywanych przez kraje NATO.

Ukraiński Abrams mocno różni się od tego z krajów NATO

SZU pokazały je na najnowszych zdjęciach. W oczy rzuca się ogromna klatka chroniąca wierzę przed dronami kamikadze. Ale to nie wszystko. Kluczowa różnica tkwi w środku maszyny. Jak niedawno pisał Filip Koziarek, ukraiński wariant M1A1SA waży 57,2 tony co sprawia, że jest znacznie lżejszy od amerykańskiego odpowiednika ważącego 62,2 tony.

Abramsy Sił Zbrojnych Ukrainy wyposażono w dodatkowy pancerz reaktywny ARAT. Jest on zamontowany na burtach kadłuba. Każdy pojazd posiada 64 płytki tego pancerza. Ukraiński wariant wyposażony jest również w agregat prądotwórczy o mocy 2 kW. Jest to starsza wersja urządzenia montowana z tyłu wieży.

Na pokładach ukraińskich nie ma systemów natowskich

Oczywiście, z wiadomych względów, na pokładzie ukraińskich wersji tych maszyn nie znajdziemy typowych systemów funkcjonujących w krajach NATO. USA nie chcą, by ta technologia trafiła w ręce Rosjan, gdyby udało im się przejąć jeszcze sprawny pojazd. Mowa tu między innymi o komputerze obsługującym system FBCB2, który ma za zadanie usprawnić komunikację z sojuszniczymi jednostkami oraz zapewnić ich łatwą identyfikację na polu bitwy.

Pierwsze czołgi Abrams pojawiły się na Ukrainie we wrześniu 2023 roku, jednak na masową skalę zaczęto z nich korzystać dopiero na początku roku. Jeśli chodzi o zniszczenie pierwszego czołgu, to miało to miejsce pod koniec lutego bieżącego roku. Wówczas media społecznościowe obiegł pierwszy film w roli głównej z amerykańskim czołgiem Abrams uwiecznionym podczas działań bojowych, a chwilę później przestał on istnieć po rosyjskim ataku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: M1 Abrams | czołg | NATO | Rosjanie | Waszyngton
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy