Ukraińcy skopiowali rosyjskiego drona. Ruszyła masowa produkcja

Ukraińsko-czeska spółka UAC ogłosiła masową produkcję dronów rozpoznawczych i kamikadze. Najciekawsza jest maszyna o nazwie Buława, która jest kopią najgroźniejszego rosyjskiego drona o nazwie Lancet.

Ukraińsko-czeska spółka UAC ogłosiła masową produkcję dronów rozpoznawczych i kamikadze. Najciekawsza jest maszyna o nazwie Buława, która jest kopią najgroźniejszego rosyjskiego drona o nazwie Lancet.
Ukraińcy skopiowali rosyjskiego drona o nazwie Lancet /ZALA /materiały prasowe

Rosyjska armia coraz częściej zadaje potężne ciosy Siłom Zbrojnym Ukrainy za pomocą swoich najgroźniejszych dronów o nazwie Lancet. Teraz sytuacja powinna odmienić się na lepsze, ponieważ również Ukraińcy będą mogli na masową skalę atakować niemal wszystkie systemy bojowe za pomocą swoich najnowszych dronów kamikaze o nazwie Buława, które są kopiami rosyjskich maszyn.

Ukraińsko-czeska spółka UAC ogłosiła bowiem rozpoczęcie produkcji na ogromną skalę bezzałogowych maszyn kamikadze i rozpoznawczych. Drony zostały wyposażone w najnowsze zdobycze technologii i w niczym nie ustępują tym rosyjskim, a nawet mają nad nimi sporą przewagę, ponieważ zostały zaprojektowane na bazie ogromnych doświadczeń pozyskanych w czasie 2,5 roku wojny.

Reklama

Ukraińcy skopiowali rosyjskiego drona Lancet

Obecnie spółka zatrudnia ok. 80 osób, z czego mniej więcej jedna piąta to Czesi, a pozostali to obywatele Ukrainy. Jak chwalą się przedstawiciele UAC, w produkcji szeroko stosowane są tu nowoczesne technologie CNC, druk 3D i projektowanie komputerowe. Oznacza to niskie koszty produkcji dronów oraz możliwość składania ich na masową skalę, czego do tej pory nie widziano.

Buława została pierwszy raz zaprezentowana podczas niedawnych targów przemysłu zbrojeniowego Eurosatory 2024 w Paryżu. Mówimy tutaj o amunicji krążącej, która jest nazywana "ukraińską odpowiedzią na rosyjskie Lancety". Maszyna ma podobny do rosyjskiego odpowiednika układ skrzydeł, przypominający literę "X", śmigło pchające i silnik elektryczny z tyłu oraz ruchomą głowicę optoelektroniczną z przodu. Co najważniejsze, Buława startuje z katapulty.

Nowy dron Buława zgotuje piekło Rosjanom

Z ujawnionych informacji wynika, że Buława ma masę ok. 11 kg, z czego na samą głowicę przypada 3,6 kg. Bezzałogowiec występuje w trzech wersjach z głowicą kumulacyjną, termobaryczną oraz penetrującą. W tym ostatnim przypadku, może być użyta do niszczenia bunkrów i umocnionych stanowisk. Maszyna dysponuje rozpiętością skrzydeł na poziomie 1,6 metra i długością kadłuba ok. 1,5 metra. Buława może rozpędzić się do ponad 100 km/h, odbywać misję przez mniej więcej 50 minut i oferuje zasięg ok. 60 kilometrów.

Oznacza to, że drony będą mogły wlatywać na terytorium okupowane oraz samej Rosji i likwidować niezwykle cenne rosyjskie systemy obrony powietrznej oraz rakietowe. Jednak prawdziwym fenomenem Buławy jest możliwość niemal zatrzymania się w locie lub niezwykle szybka zmiana kierunku lotu, nawet tuż przed wybranym celem.

Takich atrybutów nie mają praktycznie żadne drony o podobnych gabarytach i przeznaczeniu wykorzystywane w wojnie na Ukrainie. Jest to zasługą układu skrzydeł wykonanych w kształcie litery "X". Taka ich forma zapewnia aerodynamiczność i dobrą zwrotność. Pomaga to w naprowadzeniu precyzyjnego uderzenia. Siły Zbrojne Ukrainy zapowiadają, że niebawem mamy zobaczyć spektakularne efekty użycia w boju pierwszych dronów kamikadze Buława.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lancet | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy