Ukraińcy znaleźli na Krymie ukryte okręty. Jeden należał kiedyś do nich

Krymscy partyzanci z grupy Atesz regularnie prowadzą rozpoznanie wokół Sewastopola. Podczas kolejnego zwiadu zauważyli dwa okręty desantowe projektu 775 należące do Floty Czarnomorskiej. Co to za jednostki?

Jeden z wykrytych przez partyzantów okrętów był już wcześniej atakowany przez Siły Zbrojne Ukrainy, drugi natomiast do 2014 roku należał do ukraińskiej marynarki - został przejęty przez Rosjan podczas aneksji Krymu. Według grupy Atesz siły rosyjskie ukryły swoje okręty w zatokach wśród dźwigów i infrastruktury portowej, mając nadzieję, że w ten sposób uda im się je ochronić. 

Reklama

Zatoka Kilen jest jedną z ponad 20 pomniejszych zatok należących do Zatoki Sewastopolskiej. Leży ona około 4 kilometry od głównego wejścia do portu w Sewastopolu i mniej więcej 300 kilometrów od terytorium Ukrainy. 

Zdjęcia opublikowane przez Atesz wyraźnie pokazują dwa rosyjskie okręty desantowe przy nabrzeżu, jeden z nich to właśnie wspomniany Kostiantyn Olszanśkyj.

Rosjanie stracili już wiele tego typu jednostek

Partyzanci w swoim komunikacie podkreślili, że połowa okrętów desantowych projektu 775 należących Floty Czarnomorskiej została już zniszczona przez Ukraińców, mowa tutaj o okrętach Nowoczerkask, Cezar Kunikow, a także Mińsk należący jednak do Floty Bałtyckiej. Partyzanci mieli przekazać informacje o lokalizacji okrętów ukraińskiej armii. Jak napisali we wpisie "nie ma wątpliwości, że wkrótce więcej okrętów wroga zatonie".

Czym są okręty projektu 775?

Okręty projektu 775, (w kodzie NATO nazywane Ropucha), to budowany w Polsce od lat 70. XX wieku typ dużych okrętów desantowych. Łącznie powstało 28 jednostek trzech podtypów, które różniły się między sobą głównie wyposażeniem elektronicznym oraz uzbrojeniem, na stanie marynarki ZSRR znajdowały się od 1974 roku.

Okręty były produkowane w Stoczni Północnej w Gdańsku, co było efektem swoistej "tradycji" budowania radzieckich okrętów desantowych w naszym kraju. Od lat 60. z Polski pochodziła znaczna większość jednostek tego typu konstruowanych dla marynarki wojennej ZSRR. Ropuchy powstawały w Polsce od 1974 do 1991 roku.

Okręty desantowe projektu 775 są w stanie przewozić około 90 żołnierzy i 20 pojazdów, desant mogą wyładować bezpośrednio na nieprzygotowany brzeg. Jednostki w najnowszej wersji III uzbrojone są w 76 mm uniwersalną armatę morską AK-176, dwa artyleryjskie systemy przeciwlotnicze AK-630, oraz dwie poczwórne wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych krótkiego zasięgu Strieła-3. Część okrętów w wersji II dodatkowo wyposażono w dwie wyrzutnie pocisków niekierowanych systemu Grad, które miały służyć do wsparcia desantu. Ropuchy zdolne są także do stawiania min morskich - w ładowni okrętu mieści się ich 92.

Prędkość maksymalna okrętów projektu 775 to 17,5 węzła, czyli około 32 kilometry na godzinę, zapewniana jest ona przez dwa wysokoprężne silniki o łącznej mocy 19,2 tys. KM. Zasięg jednostek przy optymalnej prędkości wynosi nieco ponad 11 tys. kilometrów.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | Ukraina | okręty wojenne | Krym | partyzanci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy