Ukraińska walka przeciwokrętowa. Co ma otrzymać nasz sąsiad od zachodnich sojuszników?

Nieodzownym elementem wojny, także tej, która ma miejsce w Ukrainie, jest wojna na morzu. Jakimi rakietami przeciwokrętowymi dysponuje ukraińska armia i jak ją wesprą zachodnie kraje?

Jak informuje brytyjskie Ministerstwo Obrony: "Rosja niemal na pewno postrzega pociski przeciwokrętowe jako kluczowe zagrożenie ograniczające skuteczność ich Floty Czarnomorskiej. To znacznie podważyło ogólny plan inwazji, ponieważ Rosja nie może realistycznie próbować ataku desantowego w celu zajęcia Odessy." oraz "Rosja będzie nadal priorytetowo traktować wysiłki zmierzające do degradacji i zniszczenia zdolności przeciwokrętowych Ukrainy. Jednak rosyjskie procesy są najprawdopodobniej rutynowo podważane przez przestarzałe dane wywiadowcze, złe planowanie i odgórne podejście do operacji."

Reklama

Armia ukraińska swoimi rakietami przeciwokrętowymi zniszczyła m.in. chlubę rosyjskiej marynarki, czyli krążownik "Moskwa", a także krążownik "Admirał Makarow". Oba statki najprawdopodobniej zostały zniszczone przez ukraińskie rakiety przeciwokrętowe Neptun. Według portalu Ukrainska Pravda wojsko ukraińskie zniszczyło od początku wojny 15 statków i łodzi wojskowych.

Ukraińskie rakiety przeciwokrętowe

Rakiety R-360 Neptun to przeciwokrętowe pociski manewrujące, które zostały opracowane i rozwijane przez ukraiński koncern Ukroboronprom. Konstrukcja tej rakiety opiera się na radzieckim Kh-35. Neptun waży 870 kg, a jego długość wynosi ponad 5 m, przy średnicy 38 cm. Sama głowica waży aż 150 kg i jest rodzajem głowicy odłamkowo-burzącej typu penetrującego. Broń ta, jest w stanie osiągać cele oddalone nawet o 280 km i porusza się z prędkością ponaddźwiękową. Rakieta odporna jest na wrogie zakłócenia.

Nie wiadomo, ile wyrzutni i rakiet Neptun posiada wojsko ukraińskie. Niestety, w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie udało się potwierdzić kolejnego wykorzystania tego typu rakiet, co może sugerować, że Ukraina posiada małą ich liczbę.

Do atakowania wrogich okrętów mogą być wykorzystywane także drony, przede wszystkim tureckie Bayraktary.

Zachodnioeuropejska pomoc militarna

W maju Wielka Brytania dostarczyła Ukrainie pociski przeciwokrętowe Brimstone. Są to pociski typu "strzel i zapomnij". Wykorzystują one aktywny radar naprowadzania 94 GHz oraz autopilot INS. Głowica pocisku ma masę 6,3 kg i posiada ładunek tandemowy. Masa całej rakiety wynosi około 50 kg, a jej długość z kolei wynosi 1,8 m, przy średnicy 18 cm. Brimstone odznacza się niezawodnością "znacznie powyżej 90 proc.". Brytyjska rakieta posiada pakiet czujników, w których znajduje się radar fal milimetrowych o bardzo wysokiej częstotliwości. Pozwala on obrazować cel oraz wybrać miejsce uderzenia, w którym spowoduje największe szkody. Zasięg jest zależny od danego wariantu i wynosi od 20 km do ponad 60 km.

Kolejnymi rakietami, które mogą niszczyć wrogą marynarkę wojenną, są pociski manewrujące Harpoon. Pod koniec maja okazało się, że Dania ma przekazać Ukrainie pojedynczą wyrzutnię tego typu, a trzy tygodnie później Pentagon ogłosił, że wesprze Ukrainę dwoma systemami montowanymi na ciężarówkach. Rakiety mają długość 4,6 m, przy średnicy 34 cm i całkowitej masie prawie 700 kg (z boosterem). W zależności od wariantu zasięg pocisku może wynosić aż 220 km. Broń przemieszcza się z prędkość poddźwiękową.

W czerwcu rząd Szwecji ogłosił, że przekaże Ukrainie pociski przeciwokrętowe krótkiego zasięgu RBS-17 (Robot 17). Pociski są kierowane laserowo i odznaczają się wysoką precyzją. Dodatkowo mogą być rozmieszczane zarówno na lądzie, jak i na statkach. Wyposażone są w 9-kilogramową głowicę, a ich zasięg wynosi około 8 km. Osiąga prędkość około 450 m/s.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | wojna Ukraina-Rosja | rakiety
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama