USA stawia Ukrainie warunek w kwestii ATACMS. Nie może...

We wtorek internet rozpaliła informacja, że Ukraińcy po raz pierwszy użyli pocisków ATACMS na froncie. Pojawiły się pierwsze nagrania mające pokazywać wystrzelenie pocisku przez Ukraińców, co potwierdziło Ministerstwo Obrony Narodowej Ukrainy oraz sam prezydent Zełenski. 

Pierwsze pociski ATACMS przekazane Ukrainie wykorzystano do ataku na rosyjskie lotniska W Berdiańsku (obwód zaporoski) i Ługańsku w ramach operacji "Ważka". Zakończyła się ogromnym sukcesem, pokazując skuteczność nowej broni. Zdjęcia satelitarne wskazują, że w obu atakach Ukraińcy mogli trafić aż 21 rosyjskich helikopterów.

Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych pociski w najstarszej wersji M39 ATACMS Block I. Są kierowane inercyjnie z ładunkiem wybuchowym aż 950 niewielkich bomb M74, służących do niszczenia celów nieopancerzonych. Mówimy więc tu o niezwykle potężnej amunicji kasetowej.

Jego zasięg wynosi od 25 do 165 kilometrów. Gdy wcześniej mówiło się pociskach MGM-140 ATACMS dla Ukrainy, sugerowano wersje liczniejsze wersje z zasięgiem 300 kilometrów jak M39A1 Block IA czy M48 QRU. Możliwe, że USA wysłała najstarszą wersję ATACMS dlatego, że jest kompatybilna ze wszystkimi wariantami wyrzutni M270 MLRS czy M142 HIMARS.

W czwartek (19.10) podczas briefingu Pentagonu amerykański generał Pat Ryder potwierdził przekazanie przez USA pocisków. Wyjawił przy tym, że Kijów otrzymał warunek, że ATACMS może używać tylko na suwerennym terytorium Ukrainy tj. uznawanych międzynarodowo za ukraińskie tereny, także wschodnie obwody, na których Rosja stworzyła marionetkowe republiki separatystyczne czy Krym.

Siły Zbrojne Ukrainy nie mogą więc wykorzystywać pocisków ATACMS do ostrzeliwania pozycji, baz wojskowych czy linii zaopatrzenia wgłąb Rosji. Mógł to być jeden z planów użycia ATACMS, biorąc pod uwagę ich zasięg. W ten sposób USA niejako ograniczyło możliwości, jakie na froncie mogły dać nowe pociski, po to, aby nie eskalować konfliktu.

Podczas briefingu gen. Pat Ryder został zapytany o kwestie liczebności nowych pocisków w arsenale Ukrainy. Ze względu na tajemnicę państwową nie mógł jednak wyjawić, ile ATACMS ma na ten moment Kijów. Odniósł się przy tym do zapewnień ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Dmitrija Kuleby o zapewnionych dostawach kolejnych ATACMS.

Ta wypowiedź nie potwierdza, że dostawy kolejnych ATACMS są już w drodze do Ukrainy. Jednak także tego nie wyklucza, bądź nie sugeruje, że między Waszyngtonem a Kijowem trwają na ten temat rozmowy.