Wygląda jak bombowiec B-21, ale pływa. "Płaszczka" testowana na morzu

Manta Ray to łódź podwodna DARPA, która z wyglądu przypomina bombowiec B-21 Raider oraz morskie płaszczki. Statek przeszedł próby na morzu u wybrzeży południowej Kalifornii. Za projektem wykonawczym ukrywa się Northrop Grumman, które niedawno chwaliło się poskładanym prototypem.

Wygląda jak bombowiec B-21, ale pływa. "Płaszczka" testowana na morzu.
Wygląda jak bombowiec B-21, ale pływa. "Płaszczka" testowana na morzu.DARPAmateriały prasowe

DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w dziedzinie Obronności) w 2021 r. wybrała dwie firmy, którym powierzono stworzenie łodzi podwodnej nowej generacji w ramach programu Manta Ray. Wskazano na Northrop Grumman i Martin Defense Group, które miały przygotować własne projekty dronów podwodnych. Ten pierwszej z wymienionych firm przeszedł ostatnio testy na morzu.

Dron podwodny Manta Ray firmy Northrop Grumman na testach

Northrop Grumman w kwietniu zaprezentowało poskładany prototyp drona Manta Ray. Z wyglądu przypomina on bombowiec B-21 Raider, ale nie jest to samolot, a dron morski, który ma brać udział w specjalnych misjach.

Testy morskie odbyły się u wybrzeży południowej Kalifornii. Miały one wykazać możliwości wykorzystanych technologii. W tym związanych z modułową budową maszyny oraz jej zdolnościami manewrowymi. Ten pierwszy aspekt jest bardzo ważny. Z jakiego powodu?

Modułowość morskiego drona kluczem od oszczędności

Po pierwsze modułowa budowa sprawia, że drona można poskładać i następnie jego części przetransportować z użyciem zwykłych kontenerów. To sprawia, że nie trzeba budować specjalnych portów, a to przekłada się na duże oszczędności.

Manta Ray DARPA to duży dron morski.
Manta Ray DARPA to duży dron morski.DARPAmateriały prasowe

Drugim plusem wynikającym z modułowości jest to, że okręt można szybko przygotować pod kątem dedykowanych misji. Ułatwia to transport na duże odległości i składanie maszyny pod konkretne cele. Ładownia została tak zaprojektowana, aby można ją było wykorzystywać w szerokim zakresie.

Pozytywny wynik pełnowymiarowych testów Manta Ray potwierdza gotowość pojazdu do rzeczywistych działań po szybkim montażu z modułowych komponentów. To połączenie modułowego transportu na duże odległości, montażu w terenie i późniejszego wdrożenia stanowi przełomowe możliwości dla bardzo dużych UUV.
Dr Kyle Woerner, kierownik programu DARPA Manta Ray

Płaszczka DARPA jest duża

Okręt nie jest mały, co doskonale oddają zdjęcia z testów na morzu.  Duże rozmiary są widoczne przede wszystkim na fotografiach, gdzie pojawiają się także ludzie lub statek, który wykorzystano w trakcie prób. Parametry nie zostały jednak ujawnione i są utrzymywane w tajemnicy.

Dr. Kyle Woerner (po prawej) z pracownikiem Northrop Grumman.
Dr. Kyle Woerner (po prawej) z pracownikiem Northrop Grumman.DARPAmateriały prasowe

Tego typu drony są bezzałogowe i mogą zostać wykorzystane w trudnych misjach bez udziału człowieka. Sterowanie odbywa się zdalnie z użyciem specjalnego systemu. Maszyna została również wyposażona w czujniki do wykrywania oraz klasyfikacji podwodnych zagrożeń czy wysokowydajne systemy nawigacji. Sprzęt jest wręcz naszpikowany nowymi technologiami.

Wysyłając Manta Ray bezpośrednio do docelowego obszaru działania, możemy znacznie zaoszczędzić energię, która w przeciwnym razie zostałaby zużyta podczas transportu na duże odległości. Po rozłożeniu pojazd wykorzystuje ślizganie napędzane pływalnością, zapewniając energooszczędne poruszanie się po wodzie.
dodaje dr Kyle Woerner
Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas