Wykryto dużą flotę rosyjskich okrętów. Kreml szykuje coś wielkiego

Atesh, wojskowy ruch partyzancki działający na okupowanych terytoriach Ukrainy, poinformował o bardzo dużej aktywności rosyjskich okrętów w porcie w Sewastopolu. Kreml może szykować ogromny atak rakietowy na Ukrainę.

Atesh, wojskowy ruch partyzancki działający na okupowanych terytoriach Ukrainy, poinformował o bardzo dużej aktywności rosyjskich okrętów w porcie w Sewastopolu. Kreml może szykować ogromny atak rakietowy na Ukrainę.
Wykryto dużą flotę rosyjskich okrętów w Sewastopolu /@raging545 /Twitter

Członkowie ukraińskiego ruchu partyzanckiego, działający na okupowanym Krymie donoszą, że w porcie w Sewastopolu rosyjska Flota Czarnomorska gromadzi dużą ilość okrętów wojennych. Nie notowano takiej aktywności od wielu miesięcy. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać m.in krążowniki rakietowe.

Analitycy z ruchu Atesh przyznają, że zgromadzenie dużej ilości okrętów w porcie w Sewastopolu, pomimo faktu, że niedawno stał się on celem ataków ukraińskiej armii, gdzie zniszczono dwa okręty i samą siedzibę Floty Czarnomorskiej, może wskazywać na desperackie przygotowania do skomasowanego ataku rakietowego na Ukrainę.

Reklama

Rosja gromadzi okręty w Sewastopolu

Być może ma to być odwet właśnie za zniszczenie głównej siedziby Floty Czarnomorskiej. Przypominamy, że miało w niej zginąć wielu wysokiej rangi oficerów w tym sam dowódca floty, Wiktor Sokołow. Kreml stanowczo temu zaprzecza, a na dowód w rosyjskich mediach niemal codziennie pokazywane są materiały filmowe z uroczystości wręczania medalów przez Sokołowa pracownikom floty.

Tymczasem na zdjęciach z portu pojawiły się okręty, które są nosicielami potężnych pocisków manewrujących jak np. Kalibr. Nie jest pewne, co planują Rosjanie, ale niedawno pojawiły się informacje Sił Zbrojnych Ukrainy, że Kreml, podobnie jak rok temu, przygotowuje się do rozpoczęcia ataków na infrastrukturę krytyczną Ukrainy.

Rosyjskie ataki na infrastrukturę krytyczną

Celem jest zniszczenie elektrowni, sieci energetycznych, elektrociepłowni, gazociągów czy składów paliw. Kreml chce doprowadzić do chaosu w społeczeństwie, dzięki czemu może dojść do kryzysu humanitarnego w krajach Unii Europejskiej z powodu masowego exodusu ludności.

Władimir Putin wówczas zdobyłby mocny argument do negocjacji z władzami Ukrainy. Kreml wielokrotnie ogłaszał, że nie ma opcji, by Rosja wycofała się z okupowanych terytoriów Ukrainy, a wojna będzie toczyła się do momentu, gdy zostaną zajęte wszystkie obwody graniczące z Rosją i obalony zostanie rząd w Kijowie.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy