Żołnierze obawiają się gogli Microsoftu: Świecą i robią z nas cele!

Miały zrobić z nich superżołnierzy i zapewnić im przewagę na polu bitwy, ale wygląda na to, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Z najnowszego raportu, do jakiego dotarł Business Insider, wynika, że żołnierze nie chcą używać innowacyjnych gogli bojowych HoloLens, bo te robią z nich... świecące cele.

Gogle AR od Microsoftu mają problemy. IVAS jeszcze nie teraz
Gogle AR od Microsoftu mają problemy. IVAS jeszcze nie terazUS Armydomena publiczna

Na początku września informowaliśmy, że pomimo długoletnich sprzeciwów swoich pracowników w zakresie zamówień wojskowych, a także problemów technicznych, Microsoft w końcu dostarczy amerykańskiej armii bitewną wersję swojej technologii HoloLens, czyli Visual Augmentation System (IVAS). Pentagon zdecydował się wtedy na zakup 5 tysięcy egzemplarzy gogli, zapewniając przy okazji o "bardzo obiecujących testach bojowych" i obiecując więcej informacji po październikowych "ostatecznych testach".

Microsoft - robisz to źle, czyli żołnierze nie chcą gogli IVAS

IVAS to gogle rozszerzonej rzeczywistości oparte na wyświetlaczach HUD, znanych choćby z myśliwców bojowych, gdzie są wykorzystywane do wyświetlania pilotom na szybie dodatkowych informacji. Headset nanosi na rzeczywisty obraz trójwymiarowe projekcje, z którymi użytkownik może wchodzić w interakcje przy pomocy gestów i poleceń głosowych. Żołnierze mogą obserwować otoczenie, w czasie rzeczywistym uzyskując o nim dodatkowe informacje, a także wyświetlając sobie wszystkie przydatne dane, np. mapy, co zapewniać ma zwiększoną świadomość sytuacyjną.

A przynajmniej w teorii, bo wiele wskazuje na to, że "ostateczne październikowe" testy nie wypadły dla IVAS najlepiej - jak podaje Business Insider, powołując się na raport z komentarzami osób najbardziej zainteresowanych, żołnierze obawiają się korzystania z gogli. Główny problem polega podobno na tym, że headset... świeci na zewnątrz, co sprawia, że użytkownik staje się łatwym celem dla wroga, np. snajpera, a szczególnie w ciemności (IVAS za sprawą noktowizji zapewnia też możliwość widzenia po zmroku).

Inny wskazywany przez testerów problem to ograniczone przez gogle IVAS pole widzenia, co upośledza zdolność oceny sytuacji, a jeśli dołożymy do tego utrudniającą poruszanie wagę, znowu wracamy do punktu żołnierzy będących łatwym celem. To jednak jeszcze nie koniec, bo część żołnierzy podczas używania gogli doświadcza też nudności, bólu głowy oraz zmęczenia wzroku. (80 proc. z nich używało gogli mniej niż trzy godziny).

Sam pracownik Microsoftu, który zdecydował się na komentarz dla Insidera, przyznaje, że IVAS zawiodło w czterech z sześciu testów, więc dużo pracy przed nimi. Podobnego zdania jest Nickolas Guertin, dyrektor ds. testów i ewaluacji operacyjnych Ministerstwa Obrony, który stwierdził, że w czasie testów pojawiło się zbyt wiele problemów w kluczowych funkcjach, a poziom akceptacji ze strony żołnierzy jest niski.

Warto jednak zaznaczyć, że nie oznacza to wcale, że Microsoft stworzył bubel i gogle IVAS mają jeszcze szansę na karierę w armii, jeśli tylko uda się wprowadzić stosowne poprawki, tyle że do służby wejdą zapewne później, niż się spodziewaliśmy. Szczególnie że pojawiają się też pozytywne komentarze, bo w takim tonie wypowiadali się o headsecie m.in. oficerowie 75 Pułku Rangersów, którzy chwalili przede wszystkim jego zdolności nawigacyjne - według dowódcy plutonu, sierżanta Briana Haymana, żołnierze dzięki nim szybciej wykonali swoją misję.

Kowalski w RMF o repolonizacji sklepów Żabka: To byłaby dobra informacja dla konsumentówRMF
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas