Zwycięzcy Eurowizji sprzedali kryształowy mikrofon. Kupią dla Ukrainy drony PD-2
Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji odbywał się w cieniu wojny w Ukrainie, co miało również wpływ na jego rozstrzygnięcie, a teraz jak się okazuje przyczyni się jeszcze do wzmocnienia ukraińskiej armii. W jaki sposób?
Zdaniem wielu osób tegoroczna edycja Eurowizji została rozstrzygnięta, zanim się w ogóle rozpoczęła - Rosjanie na skutek inwazji zostali wykluczeni z konkursu, a większość głosów powędrowała solidarnie w stronę reprezentantów Ukrainy. W ten sposób pamiątkową kryształową statuetkę w kształcie mikrofonu odebrał został zespół Kalush Orchestra, a kolejna edycja Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Ukrainie i choć w kraju wciąż trwa wojna, to prezydent Wołodymyr Zełenski zadeklarował, że tak właśnie będzie.
Kryształowy mikrofon sprzedany, aby kupić drony
Zwycięzcy szybko zaczęli szukać sposobu, by wykorzystać swoją wygraną w słusznym celu - już ze sceny apelowali o pomoc Ukrainie i żołnierzom odciętym w Azowstalu, ryzykując tym samym dyskwalifikację z konkursu. A że Eurowizja nie przewiduje nagrody pieniężnej, to pojawił się pomysł sprzedaży kryształowego mikrofonu i spożytkowania zebranych pieniędzy na pomoc Ukrainie. Jak powiedzieli, tak zrobili - pamiątkowa nagroda trafiła na aukcję zorganizowaną na Facebooku, gdzie została sprzedana za 900 tys. dolarów, czyli ponad 3,8 mln złotych.
Kalush Orchestra nie ukrywało, że pieniądze zasilą ukraińską armię, a mówiąc konkretniej posłużą na zakup dronów. Jak informuje Reuters, znany ukraiński prezenter telewizyjny Serhij Prytuła ogłosił nawet, jakie konkretnie modele chce zakupić zespół - będą to trzy drony PD-2 produkcji ukraińskiej firmy Ukrspecsystems, które w styczniu tego roku odbywały pierwsze loty testowe.
To modele zwiadowcze, dostępne w trzech konfiguracjach różniących się zasięgiem, udźwigiem, konstrukcją i sposobem startu, które mogą pozostawać w powietrzu przez co najmniej 8 godzin, latać na wysokości co najmniej 4500 metrów i przenosić ładunek o wadze od 11 do 19 kilogramów.
Drony PD-2 są częścią systemu GEKADA, w skład którego wchodzi też stacja naziemna, pozwalającego przez całą dobę zbierać informacje o wszystkich obiektach przeciwnika emitujących fale radiowe, w tym dokładne współrzędne. Już 3-4 takie drony pozwalają na obserwację 100-kilometrowego frontu na głębokość do 450 kilometrów, śledzenie do 200 celów jednocześnie i przekazywanie informacji online do punktu dowodzenia.
To jednak tylko część wysiłków zespołu na rzecz Ukrainy, bo sprzedaż kryształowego mikrofonu zbiegła się w czasie z koncertem Kalush Orchestra w Berlinie, podczas którego zbierano fundusze na zakup środków ochrony medycznej i zaopatrzenie. W czasie występu zespół apelował, by opinia publiczna nie przyzwyczaiła się do wojny, podczas której według danych ONZ zginęło co najmniej 4000 cywilów, a blisko 5000 zostało rannych - większość na skutek ataków o dużym obszarze rażenia, jak ciężki ostrzał artyleryjski czy naloty.
Myślę, że dopóki nie nastanie pokój, to powinno być na pierwszych stronach gazet
Warto też dodać, że Europejska Unia Nadawców (EBU) podjęła już decyzję w sprawie udziału Rosji w kolejnej edycji Konkursu Piosenki Eurowizji - reprezentant tego kraju ponownie został wykluczony i nie pojawi się na scenie w Ukrainie.