Gigabyte prezentuje cztery budżetowe smartfony
Gigabyte zaprezentował właśnie cztery nowe smartfony. Nowa linia urządzeń to najniższa półka cenowa, a potwierdzeniem tego jest fakt, że żaden z zapowiedzianych smartfonów nie kosztuje więcej niż 100 euro.
Firma może nie słynie z produkcji smartfonów, ale użytkownicy szukający taniego i funkcjonalnego rozwiązania powinni tutaj znaleźć coś dla siebie. Warto wspomnieć o tym, że każdy z poniższych smartfonów ma wsparcie dualSIM.
Gigabyte Classic
Najlepiej wyposażony ze wszystkich zaprezentowanych budżetowców firmy Gigabyte. Posiada 5 calowy ekran HD, 1 GB RAM, kamerę główną 8 MP oraz frontową 5 MP. Smartfon posiada 8GB wbudowanej pamięci z możliwością rozbudowy o karty microSD o maksymalnej wielkości 32 GB. Zastosowana bateria ma pojemność 2000 mAh. Smartfon jest również najcieńszy z zaprezentowanych, ma bowiem 8,6 mm grubości.
Cena ~ 95 euro
Gigabyte Classic Lite
Ta propozycja to nic innego jak okrojona wersja powyższego smartfona. Do dyspozycji użytkownika został przeznaczony 5 calowy ekran o rozdzielczości 854 x 480 pikseli oraz 512 MB RAM. Zastosowane kamery również są słabsze, odpowiednio 5 MP oraz 2 MP. Pojemność baterii to 2100 mAh. Całość pracuje pod kontrolą Androida 4.4 KitKat.
Cena ~ 75 euro
Gigabyte Essence
Smartfon został wyposażony w 4.5 calowy ekran o rozdzielczości 854 x 480 pikseli. Urządzenie posiada bliźniaczą specyfikację do modelu Classic Lite, który widzimy powyżej. Bateria w tym urządzeniu ma pojemność 1600 mAh
Cena ~ 70 euro
Gigabyte Essence 4
Najmniejszy oraz najtańszy z zaprezentowanych to Essence 4. Posiada taką samą specyfikację jak Gigabyte Essence, z wyjątkiem kamer oraz ekranu. Essence 4 ma tylko 2 megapikselową kamerę główną, oraz 0.3 MP frontową do "selfie". Wyświetlacz ma 4 cale o rozdzielczości 480 x 800px. Wbudowana pamięć wewnętrzna to 4 GB + możliwość rozbudowy o karty microSD. Bateria również nie zachwyca - tylko 1300 mAh.
Cena ~ 55 euro
Widzimy więc, że są to typowo budżetowe rozwiązania, które przeznaczone są do osób, które od smartfona wymagają naprawdę niewiele.
Paweł Bilski