iPhone 8 zamiast 7s!?

Analityk Mark Moskowitz sugeruje, że Apple może zrezygnować z iPhone’a 7s, aby zamiast niego w 2017 roku zaprezentować przełomowy model 8.

Co naprawdę planuje Apple? Fot. Eduardo Guerrero
Co naprawdę planuje Apple? Fot. Eduardo GuerreroYanko Design

Zdaniem Moskowitza iPhone 7 wyniesie niewiele względem modelu 6s. Ma być smuklejszy i pozbawiony złącza słuchawkowego 3,5 mm. Można spodziewać się również lepszego aparatu i mocniejszych podzespołów. Zabraknie jednak tego czegoś, które pojawi się w "Ósemce", ale nie w 2018, a już w 2017 roku.

Stanie się tak ponieważ Apple ma zrezygnować z modelu 7s na rzecz przełomowego iPhone’a 8. To on miałby zostać wyposażony w gruntownie przeprojektowaną obudowę, ekran OLED czy nowy typ przycisku home. Apple rzekomo potrzebuje czasu na dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.

Cóż, w tym szaleństwie jest metoda. Jeśli iPhone 7 ma być delikatnie poprawionym wariantem 6s, to co mogłoby się wydarzyć w 7s? Amerykanie nie mogą sobie pozwolić na 4 bliźniaczo podobne urządzenia z rzędu. Konkurencja jest bardzo silna i coś musi się wydarzyć. Apple potrzebuje czegoś naprawdę przełomowego.

Pozbawiona znaczących rozwiązań "Siódemka" spotka się na pewno z chłodniejszym przyjęciem. Odbije się to na wynikach sprzedaży i notowaniach na giełdzie. Moskowitz sugeruje jednak, że iPhone 8 będzie tego warty.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas