LG G3 to dopiero początek. Następca G Flexa już w drodze

Pod koniec miesiąca LG zaprezentuje nowego flagowca, czyli model G3. Koreańczycy pracują także nad kolejnymi smartfonami, w tym następcą G Flexa.

LG G3 - wizualizacja.  Fot. Phone Arena
LG G3 - wizualizacja. Fot. Phone Arenamateriały prasowe

Nowy smartfon koreańskiej firmy ma wyróżniać się 5,5-calowym ekranem o rozdzielczości QHD (2450 x 1440 pikseli). Pewne jest, że będzie miał 32 GB wbudowanej pamięci, slot kart microSD, aż 3 GB pamięci RAM i nowy aparat z ulepszoną stabilizacją obrazu (OIS+).

Wciąż wątpliwości budzi jednak zastosowany układ ARM. Najbardziej prawdopodobną opcją jest Snapdragon 801 w wersji AC z rdzeniami o taktowaniu do 2,5 GHz i podkręconym Adreno 330. Potwierdzają to kolejne wycieki, ale w po drodze pojawiły się też doniesienia o nowym Snapdragonie 805. LG ma kontakty z Qualcommem i kilka razy jako pierwsze wprowadzało jego chipsety na rynek.

Tym razem jednak może się to nie udać, gdyż dostępność wersji 805 jest wciąż mocno ograniczona. Jeżeli LG liczy na szybkie wprowadzenie nowego flagowca na rynek, będzie musiało zadowolić się najprawdopodobniej starszym układem. Niemniej jednak, na potwierdzenie tego będzie trzeba poczekać do oficjalnej premiery urządzenia.

Co ciekawe, została jeszcze chwila do premiery G3, a już pojawiają się doniesienia o następcy modelu G Flex. Jest to jeden z pierwszych smartfonów z wygiętym, elastycznym ekranem, który dodatkowo wyróżnia się giętką baterią i samoregenerującą się obudową. Według evleaks jest następca będzie miał jeszcze bardziej unikalną funkcję. Na rynek ma trafić w połowie pierwszego kwartału 2015 roku.

Na razie nie wiadomo, o jakie rozwiązanie chodzi. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby LG tym razem postawiło na wyginaną obudową, którą można będzie wykorzystywać do sterowania smartfonem. To na razie jedynie domysły, na których rozwianie będzie trzeba poczekać do początku 2015 roku. Wtedy bowiem LG G Flex 2 zostanie oficjalnie zaprezentowany.

Mateusz Żołyniak

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas