To już nie jest smartfon tylko aparat z telefonem: Xiaomi stworzyło kombajn z 1-calową matrycą Leica
Xiaomi do tej pory uważano za producenta telefonów typowo budżetowych. Tak się przyjęło ze względu na dobry stosunek jakości do ceny. Chiński producent jednak z kolejnym generacjami pokazywał, że zamierza iść w kierunku półki premium, a dowodem na to jest zaprezentowany właśnie smartfon Xiaomi 12S Ultra, który posiada gigantyczną 1-calową matrycę.
W ostatnich latach większość producentów szła w megapiksele, które przyciągały użytkowników niczym lep na muchy. Każdy, kto chociaż trochę zna się na fotografii, wiedział, że rozdzielczość to nie najważniejszy parametr, a czasami im mniej - tym lepiej. Zaprezentowana właśnie seria Xiaomi 12S oparta jest na MIUI 13 z systemem Android 12.
Producent podaje, że na pleckach urządzenia znajdziemy zestaw kamer "Leica Summicron 1:1.9-4.1 / 13-120 ASPH". Są to trzy obiektywy:
- główny o rozdzielczości 50,3 MP (23 mm, f/1,9)
- ultraszerokokątny o rozdzielczości 48 MP (13 mm, f/2,2)
- peryskopowy o rozdzielczości 48 MP (120 mm, f/4,1)
W aparacie ultraszerokokątnym i peryskopowym zastosowano matrycę Sony IMX586. Cała wysepka wygląda spektakularnie i nic dziwnego, bo w ramce znajdziemy 23-karatowe złoto. Matryca 1-calowa od Leicy (IMX989) została stworzona przez Sony, jednak Xiaomi wzięło połowę kosztów na siebie. Co ciekawe, firma obiecuje "podzielić" się tym aparatem z pozostałymi producentami, ale dopiero po premierze swojego telefonu Xiaomi 12S Ultra.
Dużo dzieje się także w środku, bo tam znajdziemy układ Snapdragon 8+ Gen 1, 256 albo 512 GB pamięci wewnętrznej, a także 12 GB pamięci RAM w najdroższej wersji smartfona. Całość zasilana jest baterią 4860 mAh (67 W). Urządzenie nie należy do najmniejszych i najlżejszych: 163 x 75 x 9 mm i waży aż 225 gramów.
Najtańsza wersja modelu Xiaomi 12S Ultra z 8 GB pamięci RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej kosztuje około 4 tysięcy złotych. Wersja najbogatsza (12 GB RAM + 512 GB pamięci wewnętrznej) to koszt około 4700 złotych, zatem dużej różnicy cenowej nie ma. Jest jednak jedno "ale", które może skutecznie utrudnić zakup takiego telefonu. Na razie nie wiadomo kiedy i czy w ogóle cała seria 12S od Xiaomi trafi do Europy, czy też Stanów Zjednoczonych. Na razie sprzedaż rozpoczęła się w Chinach.
