Xiaomi prezentuje technologię superszybkiego ładowania 200 W
Chiński producent najwyraźniej bardzo ceni sobie pozycję lidera w zakresie szybkiego ładowania, i właśnie podzielił się z nami kolejnymi osiągnięciami, a mianowicie 200 W ładowaniem przewodowym i 120 W bezprzewodowym.
Xiaomi regularnie zwiększa moc ładowania swoich urządzeń, zarówno przewodowego, jak i bezprzewodowego, nieustannie zaskakując nas nowymi rekordami. Co więcej, na początku tego roku zaprezentowało nawet ładowanie na odległość Mi Air Charge, które umożliwiać ma zdalne ładowanie urządzeń bez użycia kabli lub bezprzewodowych podstawek ładujących, bo polega na wyszukaniu urządzenia w przestrzeni i przesyłaniu do niego energii. Co prawda to oferuje na razie ładowanie o mocy zaledwie 5W dla pojedynczego urządzenia w promieniu kilku metrów, ale technologia zapowiada się imponująco.
Dziś poznaliśmy jednak kolejny krok w zakresie ładowania przewodowego i bezprzewodowego, bo Xiaomi umieściło w sieci film prezentujący, jak za pomocą Wired HyperCharge Technology 200W i Wireless Charging 120W ładuje smartfon do 100% w zaledwie odpowiednio 8 i 15 minut. Nie da się ukryć, że brzmi to jak marzenie większości użytkowników smartfonów, bo przy dzisiejszych aktywnościach mocno drenujących akumulatory naszych telefonów, dotrwanie na jednym ładowaniu do końca dnia bywa trudne. Z takim ładowaniem nie byłby to już żaden problem, bo wystarczyłoby dosłownie kilka minut, by smartfon znów oferował nam pełnię możliwości.
Tyle że należy pamiętać, że choć takie ładowanie znacząco poprawiłoby komfort użytkowania smartfonów, to ma również swoje minusy. Po pierwsze, szybkie ładowanie zawsze przyczynia się do znacznie szybszego zużywania akumulatora, co może doprowadzić do konieczności wymiany smartfona, bo jak wiemy w większości przypadków wymiana samej baterii jest niemożliwa. Poza tym, szybkie ładowanie wymusza używanie konkretnej ładowarki i przewodu, więc te musielibyśmy zawsze mieć przy sobie, a nie należą one do najmniejszych. Tak czy inaczej, jest to ewidentnie kierunek, w jakimi zmierzają obecnie producenci smartfonów, którzy znaleźli sobie nowe pole do rywalizacji (po liczbie aparatów czy wielkości ekranu), bo swoje technologie szybkiego ładowania ma większość z nich.
Źródło: GeekWeek.pl/techneg