Archeolodzy odkryli najstarsze ludzkie DNA w Afryce

Naukowcy kanadyjskiego Uniwersytetu Alberty odkryli właśnie najstarsze afrykańskie DNA człowieka, rzucając nowe światło na okres w historii naszego gatunku, który wciąż skrywa wiele tajemnic.

Afrykańskie warunki nie sprzyjają zachowaniu DNA
Afrykańskie warunki nie sprzyjają zachowaniu DNA123RF/PICSEL

Jak możemy przeczytać w artykule opublikowanym na łamach magazynu Nature, badaczki Elizabeth Sawchuk i Pamela Willoughby odkryły tajemniczy szkielet w Afryce już 12 lat temu, ale ze względu na niedostępność technik badawczych, jakimi dysponujemy teraz, nie było możliwe jego dokładne przeanalizowanie. To się właśnie zmieniło, dzięki czemu potwierdziliśmy nie tylko wiek (co ciekawe, kości były w zbyt kiepskim stanie, by wykonać na nich datowanie radiowęglowe, ale z pomocą przyszły muszle ostryg znalezione w grobie) i płeć szczątków, ale i poznaliśmy szczegóły na temat życia pochowanej osoby.

Nigdy wcześniej nie znaleźliśmy tak starego DNA w Afryce

"Badanie tego znaleziska było bardzo trudne, ponieważ szczątki są fragmentaryczne, a do tego liczą 18 do 20 tys. lat. Ta osoba była bardzo mała, a jej kości zmieniły się niemal w pył, częściowo przez piec z epoki żelaza, który zbudowano obok jej grobu. Rekonstrukcja pewnych aspektów życia z jej szkieletu była wymagającym zadaniem" - tłumaczy Sawchuk, przyznając że dopiero po ostatnich analizach DNA udało się nabrać pewności co do płci kobiety i dodając, że była bardzo zaskoczona faktem, że to DNA w ogóle było tam obecne, bo kości były dosłownie skompresowane w cienką warstwę pyłu.

Elizabeth Sawchuk (po prawej) na miejscu odkrycia najstarszego DNA w Afryce
Elizabeth Sawchuk (po prawej) na miejscu odkrycia najstarszego DNA w Afryce University of Albertamateriały prasowe

Najstarsze odczytane ludzkie DNA liczy 430 tys. lat i pochodzi z obszarów górskich Hiszpanii, dlaczego więc naukowcy ekscytują się dużo młodszym znaleziskiem z Afryki? Dlatego, że chociaż wiemy, że kontynent ten jest kolebką naszego gatunku, bo wskazują na to inne dowody, panujące tam warunki klimatyczne utrudniają, a często wręcz uniemożliwiają zachowanie “wiekowego" DNA.

Kiedy więc okazało się, że tym razem mamy do czynienia ze szczątkami, które liczą nawet 20 tys. lat, a do tego kilkoma innymi, których wiek szacuje się na 5-18 tys. lat, naukowcy dostali wyjątkową okazję, by w końcu wypełnić kilka białych plam w historii ludzkości.

To odkrycie woła o otwieranie szampana. Zaczyna ujawniać okres ludzkiej historii w Afryce 80 do 20 tys. lat temu - to taka czarna skrzynka przejścia ze średniej do późnej epoki kamienia
komentują badacze, świętując wyjątkowo rzadkie dla warunków tropikalnych znalezisko.

DNA ujawniło bowiem dużo więcej niż tylko wiek i płeć znalezionych osobników - po porównaniu z 28 innymi przebadanymi szkieletami i sekwencjami DNA obecnie zamieszkujących Afrykę grup, naukowcy byli w stanie określić, jak wyglądało życie na kontynencie zanim go fala zmian, tj. rolnictwo, hodowla zwierząt, szlaki handlowe czy niewolnictwo, które zmieniły krajobraz genetyczny Afryki w ciągu ostatnich 5 tys. lat. 

Jak sugerują, mówimy o okresie, kiedy ludzie zaczęli zachowywać się w sposób bardziej współczesny, tj. używać nowych narzędzi z kamienia i kości czy tworzyć sztukę. Był to również czas ogromnych zmian klimatycznych, które wymusiły pewną kreatywność w kontaktach między różnymi regionami. 

Znaleźliśmy dowody zwiększonego przemieszczania się i mieszania między ludźmi w tym okresie. Pomimo dzielących ich tysięcy kilometrów i lat, szkielety z naszych badań mogą posłużyć za model naszych mieszających się przodków z centralnej, wschodniej i zachodniej Afryki
podsumowują.
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas