Brązowe karły poza Drogą Mleczną? Kosmiczny Teleskop Webba dokonał przełomu

Brązowe karły dotychczas odkryto tylko w naszej galaktyce. Tymczasem Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dokonał przełomu i natrafił na tego typu obiekty poza Drogą Mleczną. Na potwierdzenie odkrycia musimy jeszcze chwilę poczekać, ale to pierwszy raz, gdy "nieudane gwiazdy" zlokalizowano w innej galaktyce.

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba odkrył brązowe karły poza Drogą Mleczną.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba odkrył brązowe karły poza Drogą Mleczną.ESA/Webb, NASA & CSA, P. Zeidler, E. Sabbi, A. Nota, M. Zamani (ESA/Webb) materiały prasowe

Brązowe karły, które nazywa się m.in. "nieudanymi gwiazdami", to obiekty mające masę od 13 do 75 masy Jowisza. Są większe od planet, ale nieco mniejsze od gwiazd, którymi się nie stały i nie dochodzi w nich do przemiany wodoru w hel.

Pierwszy brązowy karzeł został odkryty w 1995 r. i do tej pory udało się potwierdzić około 3 tys. obiektów tego typu. Łączy je jedno. Znaleziono je jedynie w naszej galaktyce. Tymczasem wygląda na to, że udało się po raz pierwszy w historii odkryć je poza Drogą Mleczną.

Pierwsze brązowe karły poza Drogą Mleczną

Pierwsze brązowe karły (a dokładniej kandydatów na tego typu obiekty) poza Drogą Mleczną udało się znaleźć w Małym Obłoku Magellana. To galaktyka karłowata, która znajduje się około 200 tys. lat świetlnych od naszej.

Na specyficzne obiekty udało się natrafić z wykorzystaniem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, który to skierowano na młodą gromadę gwiazd NGC 602 na obrzeżach Małego Obłoku Magellana. To gwiezdny żłobek, który przypomina wczesny wszechświat. Rodzą się tu nowe gwiazdy, ale wygląda na to, że nie wszystkie są "udane".

Tylko dzięki niesamowitej czułości i rozdzielczości w odpowiednim zakresie długości fal jesteśmy w stanie wykryć te obiekty w tak dużych odległościach. Nigdy wcześniej nie było to możliwe i pozostanie niemożliwe w przypadku teleskopów na Ziemi w przewidywalnej przyszłości.
powiedział główny autor Peter Zeidler z AURA/STScI dla Europejskiej Agencji Kosmicznej

Obserwacje przeprowadzono w kwietniu 2023 r. Dokładne przyjrzenie się zbiorowi danych umożliwiło odkrycie kandydatów do brązowych karłów poza Drogą Mleczną. Jest to z pewnością przełom.

Przełomu dokonał Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba

Bez Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba nie byłoby to możliwe, co podkreślają autorzy badań. Możliwości Hubble'a, choć duże, tak w tym przypadku są niewystarczające.

To odkrycie podkreśla siłę wykorzystania zarówno Hubble'a, jak i Webba do badania młodych gromad gwiazdowych. Hubble pokazał, że NGC602 kryje bardzo młode gwiazdy o małej masie, ale tylko dzięki Webbowi możemy w końcu zobaczyć skalę i znaczenie formowania się masy podgwiazdowej w tej gromadzie. Hubble i Webb to niesamowicie potężny duet teleskopów!
wyjaśnia członek zespołu Antonella Nota, dyrektor wykonawczy Międzynarodowego Instytutu Nauki Kosmicznej w Szwajcarii i naukowiec projektu Webba w ESA

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba znajduje się w przestrzeni od blisko trzech lat i cenne dane naukowe dostarcza od ponad dwóch. Obecnie jest to najpotężniejsze obserwatorium astronomiczne w kosmosie, którym dysponuje ludzkość. Następnym będzie Kosmiczny Teleskop Nancy Grace Roman.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Wydarzenia": Naukowcy z Politechniki Gdańskiej stworzyli bezzałogową łódźPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas