Było sobie życie? Perseverance znalazł na Marsie związki organiczne!

Łazik Perseverance znalazł dowody na obecność związków organicznych w kraterze Jezero, o czym dowiadujemy się z nowej publikacji na łamach magazynu Nature. Czy to potwierdzenie życia na Czerwonej Planecie?

Coraz bliżej potwierdzenia życia na Marsie. Te dowody mówią wiele
Coraz bliżej potwierdzenia życia na Marsie. Te dowody mówią wiele123RF/PICSEL

Już sam tytuł "Różnorodne związki organiczno-mineralne w kraterze Jezero na Marsie" mówi wiele na temat nowej publikacji w Nature, ale mówiąc wprost - Perseverance znalazł na Marsie materię organiczną. Łazik bada wspomniany krater od lutego 2021 roku, bo naukowcy uważają, że kiedyś znajdowało się tu jezioro utworzone przez delty rzeczne, więc jeśli na Marsie było życie, jest to jeden z najbardziej prawdopodobnych regionów odnalezienia jego pozostałości. 

Coraz więcej dowodów na potencjalne życie Marsie

I chociaż związki organiczno-mineralne same w sobie nie są jeszcze dowodem życia na Czerwonej Planecie, bo mogły rozwinąć się również w sposób niebiologiczny, to wyniki badań wskazują na zaskakująco złożone warunki organiczne dla "kluczowych elementów budulcowych życia". Co więcej, to nie pierwszy raz, gdy cząsteczki organiczne zostały wykryte na tej planecie, bo łazik Curiosity znalazł je również w kraterze Gale, ale odkrycie sugeruje, że cegiełki życia mogą być szeroko rozpowszechnione na Marsie i dostarczane przez różne mechanizmy formowania (co zwiększa też nasze szanse na ich obecność w pobranych przez łazik próbkach).

Mars mógł mieć podobną wczesną historię geologiczną jak Ziemia, więc wykorzystujemy naszą wiedzę o życiu na Ziemi, gdzie szukać potencjalnych dowodów na istnienie życia na Marsie w przeszłości. Mapowanie materii organicznej pozwala lepiej zrozumieć, czy marsjański obieg węgla jest podobny, czy inny niż ziemski, a także potencjał Marsa do przyjmowania życia
wyjaśnia jeden z autorów, Joseph Razzell Hollis z Muzeum Historii Naturalnej.

Badacze dodają też, że łazik odkrył te związki organiczno-mineralne w formacjach Máaz i Séítah za pomocą instrumentu o nazwie Scanning Habitable Environments with Raman and Luminescence for Organics and Chemicals (SHERLOC), czyli spektrometru ramanowskiego, wykorzystującego obrazowanie w małej skali i laser UV do mapowania cząsteczek organicznych i minerałów na powierzchni skał, który został zaprojektowany specjalnie dla misji Mars 2020.

Czy na Marsie jest woda?

Dokładne cząsteczki nie zostały jeszcze zidentyfikowane, ale obie formacje wykazują oznaki zmian wodnych - wskazuje to, że woda mogła odgrywać rolę w ich tworzeniu, co jest kolejnym kluczowym warunkiem sprzyjającym życiu, ale jednocześnie nie wyglądają tak samo pod względem liczby, rodzaju i powiązań mineralnych możliwych sygnałów organicznych, więc ich historia musiała się różnić gdzieś po drodze. Oznacza to, że Czerwona Planeta mogła mieć znacznie aktywniejszą przeszłość, niż sądziliśmy, co może mieć znaczące implikacje dla poszukiwań obcych form życia.

Nasze wyniki potwierdzają obserwacje z poprzednich misji robotów na Marsie, że Czerwona Planeta była kiedyś bogata w materię organiczną, związki złożone głównie z węgla i wodoru i że część tej materii organicznej można nadal wykryć miliardy lat później. Każde wykrycie, każda obserwacja daje nam nieco więcej informacji, które przybliżają nas do zrozumienia historii Marsa i tego, czy w przeszłości mógł on podtrzymywać życie
dodaje Hollis.

Niestety na kolejny etap badań musimy jeszcze poczekać, bo aby wyciągnąć dalsze wnioski na temat pochodzenia znalezionej materii organicznej, musimy przetransportować próbki do ziemskich laboratoriów, gdzie naukowcy mogą użyć bardziej zróżnicowanego zestawu narzędzi o wyższej czułości, a misja Mars Sample Return (MSR) ma wystartować do końca dekady.

Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość, ale naukowcy są przekonani, że warto:

"Do tej pory jedynymi skałami marsjańskimi, jakie kiedykolwiek mogliśmy badać na Ziemi, były meteoryty. Zdobycie nienaruszonych skał marsjańskich, starannie przechowywanych i chronionych przed skażeniem, będzie nieocenione dla planetologii" - podsumowuje Hollis w wywiadzie dla Newsweeka.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas