Chmura pyłu 100 tys. razy większa niż asteroida, która zabiła dinozaury

Astronomowie potwierdzili ogromną chmurę pyłu po wielkim kataklizmie, do którego doszło z udziałem asteroid. Powstały w ten sposób materiał szacuje się na 100 tys. razy większy w porównaniu do meteorytu, który doprowadził do wyginięcia dinozaurów. Do badań wykorzystano Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba.

Chmura pyłu 100 tys. razy większa niż asteroida, która zabiła dinozaury.
Chmura pyłu 100 tys. razy większa niż asteroida, która zabiła dinozaury.ESO/L. Calçadamateriał zewnętrzny

Meteoryt, który przyczynił się do wyginięcia dinozaurów, był naprawdę ogromny. Spadł on na Ziemię około 66 mln lat temu. Rozmiar asteroidy, która uderzyła w teren dzisiejszego półwyspu Jukatan, szacuje się na około 10 km średnicy. Czy wyobrażacie sobie większy kataklizm? Naukowcy natrafili na ślady zderzenia, które spowodowało powstanie chmury pyłu około 100 tys. razy większej!

Ogromna chmura pyłu dostrzeżona w układzie z Beta Pictoris

Naukowcy skierowali Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba na układ planetarny z gwiazdą Beta Pictoris, który znajduje się całkiem niedaleko nas — w odległości zaledwie 63 lat świetlnych. To właśnie tam dostrzeżono ogromną chmurę pyłu, która powstała najpewniej w wyniku ogromnej kolizji asteroid. Powstały w ten sposób materiał jest 100 tys. razy większy w porównaniu do meteorytu, który zgładził dinozaury.

Warto dodać, że wspomniana chmura pyłu została odkryta już wcześniej. Jej ślady znaleziono w danych, które przechwycił Kosmiczny Teleskop Spitzera w trakcie obserwacji prowadzonych w latach 2004 i 2005. JWST jest znacznie potężniejszym obserwatorium o większych możliwościach. Dlatego naukowcy mogli porównać informacje zebrane przez oba teleskopy.

Dzięki nowym danym z Webba najlepszym wyjaśnieniem, jakie obecnie mamy, jest to, że w rzeczywistości byliśmy świadkami następstw rzadkiego, katastroficznego zdarzenia pomiędzy dużymi ciałami wielkości asteroid, oznaczającego całkowitą zmianę w naszym rozumieniu tego układu gwiezdnego.
powiedziała Christine Chen z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa i Instytutu Nauki o Teleskopach Kosmicznych

System planetarny z Beta Pictoris przypomina młody Układ Słoneczny

Beta Pictoris to młoda gwiazda, której wiek szacuje się na od kilku do około 20 mln lat. Otacza ją dysk protoplanetarny, gdzie powstają planety. Dlatego system stanowi dla astronomów bardzo cenne źródło informacji o początkach Układu Słonecznego.

W naszym systemie początkowo również dochodziło do tak katastrofalnych zdarzeń. Obecne dziś planety Układu Słonecznego uformowały się dopiero z czasem. Bliskie sąsiedztwo Beta Pictoris daje naukowcom szanse na poznanie tych procesów poprzez prowadzone obserwacje.

Pytanie, które staramy się umieścić w kontekście, brzmi: czy cały proces powstawania dużych planet skalistych jest powszechny czy rzadki, a jeszcze bardziej podstawowe pytanie: czy układy planetarne takie jak Układ Słoneczny są rzadkie?
komentuje Kadin Worthen, doktorant astrofizyki i współautor badań

Odpowiedzi na zadane wyżej pytania można szukać właśnie poprzez obserwacje prowadzone na młodych systemach planetarnych, które przypominają nasz sprzed kilku mld lat. Pod tym względem Układ Słoneczny z pewnością nie był wyjątkowy.

Rolnictwo przyszłości. Białko wytwarzane w laboratorium niemal „z powietrza”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas