Czeka nas archeologiczna sensacja?
Niewykluczone, że archeolog Leonardo López Lujan i jego zespół są bliscy odkrycia jedynego znanego nam grobowca władcy Azteków.
Nadzieje na takie znalezisko pojawiły się w 2006 roku, a najnowsze wykopaliska tylko potwierdzają takie przypuszczenia.
Pies w turkusachPrzed trzema laty w pobliżu Templo Mayor w Meksyku dokonano największego odkrycia ostatnich dziesięcioleci. Odkopano XV-wieczny ołtarz i wielką kamienną płytę. Na ołtarzu wyrzeźbiono boga deszczu Tlaloca oraz bóstwa opiekujące się rolnikami. Natomiast płyta, jak przypuszczano, może skrywać wejście do podziemnego grobowca.Ostatnio, podczas odkopywania płyty, natrafiono na szkielet zwierzęcia, najprawdopodobniej psa, który został pochowany w bardzo bogato zdobionym stroju, na który składały się m.in. turkusy i złote pierścienie.
Wapienne pieczęcie
Jeśli zwierzę to rzeczywiście pies, a nie wilk, oznacza to, że istotnie mamy do czynienia z pochówkiem. Wiele kultur Ameryki, także Aztecy, wierzyło, że psy pomagają swoim właścicielom w dotarciu do świata zmarłych. Niejednokrotnie przy grobach ludzi znajdowano szkielety psów. Znalezienie miejsca pochowania psa, którego bardzo bogato przyodziano, sugeruje, że archeolodzy się bliscy odkrycia grobu bardzo znacznej osoby. Tym bardziej, że obok psa znajdowała się kamienna skrzynia zawierająca resztki orła, noży ofiarnych, muszli i żywicy kopal.
Najnowsze badania ujawniły na kamiennej płycie nienaruszone wapienne pieczęcie. Ich występowanie sugeruje, że grobowiec nie został naruszony.
Nie mogą się spieszyć
Za teorią, iż kamienna płyta skrywa szczątki władcy, przemawia wiele poszlak - miejsce pochówki, występowanie wyjątkowych rzeźb, znalezienie bogato przyozdobionych szczątków psa czy pieczęcie. Archeolodzy spodziewają się, że znajdą niewielkie pomieszczenie z prochami władcy, osób towarzyszących mu po śmierci oraz licznymi przedmiotami.
Mimo tak wielkich oczekiwań, nie mogą się spieszyć. Muszą pracować powoli i metodycznie, by zdobyć jak najwięcej informacji o zwyczajach pogrzebowych Azteków. Pracy nie ułatwia im pora deszczowa oraz wysoki poziom wód gruntowych.
Mariusz Błoński