Dodaj trochę robali, będzie smakować jak mięso... Skusicie się?
Przyprawy z mielonych insektów, głównie mącznika młynarka, mogą być w przyszłości wykorzystywane, by zmienić substytuty mięsa w potrawy o tak naturalnym smaku, że nawet najbardziej zagorzali mięsożercy nie będą w stanie wyczuć różnicy.
Naukowcy od dawna ostrzegają przed negatywnym wpływem spożycia mięsa na środowisko naturalne, wskazując na marnowanie cennego miejsca oraz zasobów, głównie wody. To właśnie m.in. z tego powodu Unia Europejska zdecydowała w maju ubiegłego roku o wpisaniu larwy chrząszcza mącznika młynarka (a wkrótce później także szarańczy) do katalogu produktów nowej żywności, tj. innowacyjnych produktów, które nadają się do spożycia przez ludzi, ale dotąd nie były powszechnie stosowane na terenie wspólnoty (chodzi zarówno o żywność wcześniej niestosowaną, jak i produkowaną z użyciem nowych technologii).
Nadchodzą przyprawy z mielonych robali
I wygląda na to, że mącznik młynarek faktycznie może odegrać w przyszłości ważną rolę (obecnie stosuje się go jako przynętę na ryby albo w karmach dla zwierząt), bo jak przekonali się niedawno naukowcy, można go zmienić w przyprawę o mięsnym smaku - wystarczy go... ugotować z odrobiną cukru.
Owady są pożywnym i zdrowym źródłem pokarmu z dużą ilością kwasów tłuszczowych, witamin, minerałów, błonnika i wysokiej jakości białka, które przypomina mięso. Wielu konsumentów lubi i potrzebuje białko zwierzęce w diecie, jednak tradycyjna hodowla zwierząt powoduje większe emisje gazów cieplarnianych niż samochody. Hodowla owadów wymaga zaś zaledwie ułamka ziemi, wody i paszy w porównaniu z tradycyjną hodowlą zwierząt
Tyle że chociaż w niektórych miejscach na świecie, jak Azja, Afryka czy Ameryka Południowa, superfood w postaci owadów jest od dawna cenionym przysmakiem, to większość mieszkańców Europy czy Stanów Zjednoczonych czuje poważne opory przed ich wprowadzeniem do swojego jadłospisu.
W tym przypadku rozwiązaniem mogą być przyprawy z mielonych czy inaczej przetworzonych owadów, które zostaną wykorzystane do podniesienia walorów smakowych mięsnych substytutów. Szczególnie że jak pokazały badania, których dokładne wyniki zostaną zaprezentowane w tym tygodniu w American Chemical Society, różny sposób przygotowania mącznika młynarka skutkuje różnym smakiem i zapachem potrawy.
Larwy przygotowane na parze oferować mają aromat słodkiej kukurydzy, a pieczone i smażone w głębokim tłuszczu przypominają... krewetki, co potwierdzić miał panel ochotników, na którym przeprowadzane były testy węchowe. Pytanie tylko, czy bariera strachu i obrzydzenia nie okaże się tak ogromna, że część z nas w ogóle nie odważy się spróbować podobnych smakołyków - czas pokaże.