El Niño 250 milionów lat temu? Tak, zniszczyło 90 proc. życia na Ziemi

Ostatni okres ery paleozoicznej - perm - zakończył się masowym wymieraniem zwanym wymieraniem permskim, które według naukowców było nawet gorsze niż sławna asteroida, która zakończyła byt dinozaurów na Ziemi. Około 252 miliony lat temu kataklizm unicestwił ponad 90 proc. wszelkiego życia.

Wymieranie permskie zabiło 90-95 proc. wszystkich gatunków na Ziemi
Wymieranie permskie zabiło 90-95 proc. wszystkich gatunków na ZiemiVassil/CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en)Wikimedia
Granica permu i triasu na plaży Frazer w Nowej Południowej Walii , przy czym wymieranie końcowopermskie miało miejsce tuż nad warstwą węgla
Granica permu i triasu na plaży Frazer w Nowej Południowej Walii , przy czym wymieranie końcowopermskie miało miejsce tuż nad warstwą węglaDippiljemmy/CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en)Wikimedia

El Niño mogło zabić życie na Ziemi

Obecnie El Niño trwa od dziewięciu do osiemnastu miesięcy i występuje co dwa do siedmiu lat. Według Alexa Farnswortha, współautora badania i pracownika na brytyjskim University of Bristol, w najcieplejszych okresach wymierania El Niño mogło trwać nawet 10 lat. Istotna była również geografia ówczesnej Ziemi. Istniał jeden wielki superkontynent zwany Pangeą, którego wybrzeża oblewał ocean o nazwie Panthalassa. Zwany jest również Paleo-Pacyfikiem, gdyż współczesny Ocean Spokojny jest jego pozostałością.

Głównym winowajcą był tu wulkanizm, ale miał on mechanizm sprzężenia zwrotnego w dynamice oceanu, który doprowadził do powstania znacznie silniejszych zjawisk El Niño, a następnie [te dwa zjawiska] zaczęły ze sobą współgrać.
Wyjaśnia prof. Paul Wingall, paleontolog i sedymentolog na University of Leeds w Wielkiej Brytanii

El Niño sprawiło, że temperatura na lądzie przekroczyła tolerancję termiczną większości gatunków, które wówczas nie miały takiej zdolności migracji, a tempo procesu uniemożliwiło przystosowanie się do zmian. Co więcej, niezwykle ciepłe warunki w krótkim czasie rozprzestrzeniły się na wyższe szerokości geograficzne. Utrata roślinności oznaczała zaś brak możliwości usuwania dwutlenku węgla i mechanizm zaczął się sam napędzać. W tym przypadku ułożenie lądu w jeden wielki kontynent tylko ułatwiło niejako rozlanie się skutków El Niño na większy obszar.

Pangea i wszechocean Panthalassa
Pangea i wszechocean PanthalassaKieff/tsca/CC BY-SA 3.0(https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en)Wikimedia

Warto zaznaczyć, że temperatura w przeprowadzonej symulacji to nie tylko czysto teoretyczne obliczenia. Do modelu, który potrzebował miesięcy na przeprowadzenie wielu symulacji, wprowadzono szczegółowe dane dotyczące temperatury zebrane dzięki skamieniałościom maleńkich stworzeń przypominających węgorze, znanych jako konodonty. Były zbierane i analizowane przez długi okres, a dane dotyczące temperatury pozyskano m.in. dzięki stosunkowi izotopów tlenu, które powszechnie występowały w dawnym oceanie i zależały od temperatury.

Naukowcy mają nadzieję, że uda się znaleźć w zapisie kopalnym dowody na to, w jaki sposób dawne organizmy (trylobity, wczesne płazy i inne) zostały  dotknięte katastrofą i będzie można prześledzić, jakie aspekty ich biologii ucierpiały najmocniej. Jak wskazują badacze, badania paleoklimatu nie tylko pozwalają odtworzyć warunki życia na Ziemi w jej przeszłości, ale pokazują również, jak złożona i powiązana jest dynamika klimatyczno-środowiskowa.

Badania ukazały się 12 września 2024 roku w czasopiśmie Science.

Źródło: CNN

SpaceX "Polaris Dawn": Jared Isaacman pierwszym prywatnym obywatelem w przestrzeni kosmicznejAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas