Czeka nas ekstremalna przyszłość? Kolejne zjawiska El Niño będą coraz gorsze

Naukowcy alarmują, że w przyszłości będziemy doświadczać jeszcze gorszych efektów El Niño. Stanie się to w przypadku osiągnięcia konkretnego punktu temperaturowego dla planety. Co przyniosą kolejne dekady?

Badacze w trakcie swoich analiz zauważyli, że Oscylacja Południowa El Niño (ENSO) a może być "elementem zwrotnym" dla klimatu Ziemi. Oscylacja Południowa El Niño (ENSO) jest globalnym zjawiskiem klimatycznym, które zawiera fazę ocieplenia temperatury morza podczas El Niño oraz fazę ochłodzenia La Niña. Oscylacja południowa jest oscylacją atmosferyczną, która jest sprzężona ze zmianą temperatury morza.

Ujawniono niepokojące informacje dotyczące klimatu Ziemi

Naukowcy wskazują, że jeśli przekroczymy "element krytyczny", to możemy spodziewać się "dodatniego sprzężenia zwrotnego, które będzie zwiększać globalne ocieplenie. Na przykład zmniejszone albedo z powodu zmniejszonej pokrywy lodowej". 

Reklama

Dodają: "Podczas ekstremalnych zjawisk El Niño do atmosfery uwalniana jest ogromna ilość ciepła, które w przeciwnym razie byłoby przechowywane w podpowierzchniowej warstwie oceanu [...] W najgorszym przypadku [uwolnione ciepło - red.] może zainicjować kaskadę przechyleń, a tym samym jeszcze bardziej zwiększyć globalne ocieplenie".

Jednocześnie specjaliści uważają, że jeśli zostanie uruchomiony "element przechylający", to już w zasadzie nie będzie odwrotu. Jedynym ratunkiem w tej sytuacji wydaje się całkowite zahamowanie globalnego ocieplenia. W takim przypadku powrót do "normalnego klimatu" mógłby zająć 100, a nawet 200 lat.

Ujawniono, że punktem krytycznym jest wzrost średniej temperatury o 3,7 stopnia Celsjusza. Jeżeli Ziemia osiągnie tę granicę, to na ponad 90 proc. naszą codziennością będzie występowanie ekstremalnych zjawisk El Niño.

Według badań obecnie przekroczyliśmy próg +1,5 stopnia Celsjusza, zaś szacunki wskazują, że do końca stulenia osiągniemy +2,9 stopnia Celsjusza. Wszelkie zmiany w ENSO mogą prowadzić do "poważnych skutków społeczno-gospodarczych w regionie Pacyfiku i poza nim".

Analizy ujawniły również, że cztery z pięciu kryteriów tzw. elementu przechylającego zostały spełnione w eksperymentach dla ENSO. Z kolei piąty został pominięty jedynie ze względu na małą liczbę danych. Model klimatyczny przewidywał także tragiczne konsekwencje, jeśli Ziemia ochłodzi się za bardzo, aczkolwiek według innych specjalistów ten wariant nam obecnie "nie grozi". Jednocześnie autorzy badania zauważają, że "Nasze wyniki należy traktować z pewną ostrożnością, ponieważ opierają się one tylko na jednym modelu klimatycznym".

"Uważamy, że dyskusja na temat tego, czy ENSO można uznać za element zwrotny, powinna zostać podjęta ponownie i bardziej szczegółowo rozwiązana w dalszych eksperymentach i analizach" - dodają naukowcy.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie Geophysical Research Letters.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: El Niño | zmiany klimatyczne | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy