Historia prostytucji cz. III
Zwolennicy prostytucji udowadniali, że skoro mężczyzna osiąga dojrzałość seksualną w wieku lat 17, a społeczną po 30 roku życia, to odpowiednie instytucje powinny zapewnić możliwość bezpiecznego zaspokojenia potrzeb cielesnych. Zajmował się tym m.in. Związek Chrześcijańskiej Młodzieży Męskiej...
Przełom w zawodzie
W latach 20. XX wieku dokonano jeszcze jednego przełomowego odkrycia. Kyusaku Ogino i Hermann Knaus zbadali cykl miesięczny kobiet i doszli do wniosku, że nie są one płodne stale, ale w określonych dniach miesiąca. Wcześniej "łączono w sposób intuicyjny i niejasny fakt prokreacji z faktem kopulacji, ale nic pewnego o tym nie wiedziano". Odkrycie Ogino i Knausa zaowocowało wzmożeniem badań nad kobiecą płodnością i wynalezieniem pigułek antykoncepcyjnych, które zrewolucjonizowały życie milionów kobiet, w tym wielu prostytutek. Do tej pory większość z nich regularnie zachodziła w ciążę, a niechciane dzieci, częściej niż do rodzin kobiet, trafiały do sierocińców (co oczywiście wykorzystywali zwolennicy delegalizacji prostytucji).
YMCA na straży męskich praw
Przypomnij sobie tę wpadającą w ucho piosenkę:
Prostytutki w kościele
Oczywiście regulacje te nie wszędzie są przestrzegane, a tam, gdzie są, często przyjmują interesujące formy. W 1987 roku rząd bawarski, zapewne w trosce o zdrowie prostytutek i ich klientów, nakazywał podpisywanie oświadczeń o treści "będę zawsze korzystała z prezerwatywy albo zapłacę 40 tysięcy marek kary". Przestrzeganie tego zobowiązania sprawdzane było przez policjantów udających spragnionych cielesnych uciech klientów.
Prostytucja dziś
Katarzyna Pruszkowska
Przy pisaniu artykułu korzystałam z książki "Najstarszy zawód świata. Historia prostytucji" Marka Karpińskiego, z której pochodzą też wszystkie cytaty.