Konieczność wyboru unieszczęśliwia

Rozpamiętywanie swoich wyborów prowadzi do frustracji i problemów psychicznych - informuje serwis PsychCentral.

Serwis powołuje się na wyniki badań nad oceną własnych decyzji na psychikę, opublikowane w czasopiśmie "Personality and Individual Differences". Badanie zostało zorganizowane przez dr Joyce Ehrlinger, adiunkta psychologii na Florida State University. Psycholog chciała dowiedzieć się, jakie procesy mają miejsce w umyśle człowieka po podjęciu decyzji i jaki wpływ wywierają na jego dalsze funkcjonowanie.

Oś zadowolenia

Okazało się, że ludzie różnią się stopniem satysfakcji, odczuwanej po dokonaniu wyboru. Każdego można umiejscowić na osi, której jeden kraniec stanowią, tzw. usatysfakcjonowani, czyli osoby całkowicie akceptujące własne decyzje, a drugi maksymaliści, którzy po podjęciu decyzji nadal rozważają, czy wybrali optymalnie.

- Rozważanie przez maksymalistę właściwego wyboru może nie mieć końca"- ostrzega dr Ehrlinger.

Maksymaliści mają gorzej

Ta niepewność co do podjęcia najlepszej decyzji sprawia, że maksymaliści są mniej szczęśliwi w codziennym życiu. Ciągłe zastanawianie się nad słusznością wyboru jest męczące i stresujące.Do tej pory nie jest jasne, czy bycie maksymalistą lub usatysfakcjonowanym to stała cecha osobowości, czy chwilowy stan umysłu. Trwają badania, które pozwolą na wyjaśnienie tej kwestii.

- Współczesne badania skupiają się na możliwości zmiany funkcjonowania maksymalistów, gdyż tego typu ludzie sami przyczyniają się do swojego nieszczęścia - dodaje dr Ehrlinger.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: wybory | naukowcy | depresja | wolność | badania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy