Mech przetrwał na Antarktydzie dwa miliony lat. Odkrycie sukcesem polskich naukowców
To może być jeden z najstarszych żyjących organizmów odkrytych na Ziemi. Ten gatunek mchu może mieć nawet dwa miliony lat i przetrwał na Antarktydzie. Udało się to udowodnić polskim naukowcom.
To przełomowe odkrycie, które może zupełnie zmienić nasze postrzeganie roślin, które znajdują się na Antarktydzie. Polscy naukowcy z Instytutu Botaniki PAN w Krakowie opublikowali wyniki badań jednego z gatunków mchu (Syntrichia sarconeurum), który został znaleziony na Antarktydzie. Na łamach czasopisma Journal of Biogeography wykazali, że przetrwał on co najmniej dwa miliony lat.
Mchy stanowią jeden z najważniejszych elementów fauny roślinnej, która znajduje się na Antarktydzie. Od dawna wiadomo, że te niezwykłe rośliny mają wyjątkowe cechy pozwalające im przetrwać w najtrudniejszych warunkach. Mimo bardzo niskich temperatur potrafią pozostawać żywe przez setki lat.
Kiedy zostały znalezione na Antarktydzie naukowców nurtowało pytanie: czy były one na tym kontynecie już wcześniej, czy może dotarły tam w ostatnich dziesięcioleciach? Naukowcy zaczęli zbierać próbki mchu i zaproponowali nowatorską metodę badań opartych o tzw. biogeografię molekularną analizującą geny roślin. I mieli szczęście - w Instytucie Botaniki PAN znajduje się jedna z kilku największych kolekcji zielnikowych mchów antarktycznych na świecie. Przed laty zebrał je prof. Ryszard Ochyra, ale dopiero niedawno można było je dokładnie przebadać wykorzystując badania molekularne. I wtedy stało się jasne - antarktyczne mchy mogą mieć nawet dwa miliony lat.
Polski zespół badawczy ustalił, że mech ten mógł występować na obszarze Antarktyki przez szereg okresów zlodowaceń - być może nawet przez cały czwartorzęd. To oznacza, że może sobie liczyć dwa miliony lat. Jako jedyny przetrwał kolejne ocieplenia i ochłodzenia Antarktydy.
- Niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że Antarktyda jest prawie w całości pokryta lodem, a zaledwie niespełna 1 procent terenu jest jego pozbawiony - mówi specjalnie dla GeekWeek dr Michał Ronikier z Instytutu Botaniki PAN w Krakowie. Jego zdaniem odkrycie polskich naukowców daje odpowiedź na pytanie, które od dawna intrygowało specjalistów od Antarktydy.
Jednym z najbardziej intrygujących problemów było to, czy cokolwiek mogło przetrwać na tym kontynencie i czy przypadkiem mchy to nie są "niedawni imigranci". Nam pierwszym udało sie wykazać, że przynajmniej niektóre z tych mchów to nie są niedawni przybysze, ale są tam od bardzo dawna.
Odkrycie polskich naukowców ma bardzo ważne znaczenie, aby móc ocenić wpływ zmian klimatu na rośliny. - Jest ono także bardzo istotne do zrozumienia mozliwości przetrwania roślin w skrajnie trudnych warunkach środowiskowych - dodał dr Ronikier.
Polski zespół na razie nie planuje wyprawy na Antarktydę, ale zapowiada dalsze badania na podstawie już posiadanego materiału.