Misja Ramses. ESA zbada asteroidę Apophis, która mogła uderzyć w Ziemię

ESA zdecydowała się na przyspieszenie prac nad misją Ramses. W jej ramach Europejska Agencja Kosmiczna zamierza dokładniej zbadać asteroidę Apophis. Jeszcze jakiś czas temu spekulowano, że ogromna planetoida mogła uderzyć w Ziemię. Tak się nie stanie i w ramach misji Ramses ESA chce przyjrzeć się jej z bliska.

Wizja artystyczna asteroidy Apophis w pobliżu Ziemi.
Wizja artystyczna asteroidy Apophis w pobliżu Ziemi.Jonathan Männel / with Eyes on the Solar System, NASA/JPLmateriał zewnętrzny

Apophis to ogromna asteroida, która w 2029 r. minie Ziemię w odległości zaledwie 31 860 km. To ponad 10 razy bliżej niż orbitujący Księżyc. Obiekt jest wielki i gdyby uderzył w naszą planetę, to mógłby doprowadzić do katastrofy o wielkich rozmiarach. Szanse na to są jednak bliskie 0, ale planetoida i tak budzi zaciekawienie. Chce jej dokładniej przyjrzeć się ESA.

ESA przyspiesza prace nad misją Ramses

Europejska Agencja Kosmiczna nie ma jeszcze zabezpieczonych środków na realizację misji Ramses, o której myśli od jakiegoś czasu. Mimo to ESA zdecydowała się na przyspieszenie prac nad tym przedsięwzięciem. Wynika to z faktu, że do planowanego startu pozostało już tylko kilka lat.

Wizja artystyczna misji ESA Ramses.
Wizja artystyczna misji ESA Ramses.ESA/Science Officemateriały prasowe

W ramach misji Ramses Europejska Agencja Kosmiczna chce zbudować statek, który zbada Apophis w trakcie przelotu w pobliżu Ziemi. Zadanie jest trudne i wiemy, że do zdarzenia dojdzie w lutym 2029 r. Jeśli sonda ma być gotowa do wypełnienia misji, to musi zostać wystrzelona najpóźniej w kwietniu 2028 r. Stąd też decyzja o przyspieszeniu prac.

Misja Ramses ma pozwolić na zbadanie Apophis jeszcze przed osiągnięciem najbliższej odległości z Ziemią, jak i już po tym fakcie. Badania mają umożliwić m.in. ocenę wpływu grawitacji naszej planety na przelatującą asteroidę oraz jej powierzchnię.

Asteroida Apophis nie uderzy w Ziemię

Przelot mający odbyć się w pobliżu Ziemi w 2029 r. nie doprowadzi do katastrofy. Dokładne badania wykazały, że asteroida minie naszą planetę, ale nie wpadnie w jej atmosferę, choć będzie naprawdę blisko. Skała jest wielka, bo jej rozmiar oszacowano na około 340 m.

Uczeni twierdzą, że tak duże asteroidy przelatują blisko Ziemi niezwykle rzadko i zdarza się to raz na 5-10 tys. lat. Dlatego okazja do badań jest niepowtarzalna i ESA zamierza z niej skorzystać. Podobne plany ma agencja NASA.

NASA też chce dokładniej zbadać Apophis i zrobi to w ramach misji OSIRIS-Apex. Agencja wykorzysta ten sam statek, który brał udział w przedsięwzięciu OSIRIS-Rex (a potem zmieniono jego nazwę). Zbliży się on do planetoidy na odległość zaledwie 4 tys. km, ale nastąpi to w kwietniu 2029 r., czyli już po minięciu Ziemi.

"Wydarzenia": Bezpieczeństwo w Tatrach. Rady ratowników TOPR i znawców górPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas