Najprostszy język świata? Nie ma nawet 200 słów

Zależnie od szacunków, w języku polskim mamy nawet do 200 tysięcy słów. To mnóstwo nauki, a nawet osoby posługujące się nim od urodzenia nie znają wszystkich. A co powiecie na najprostszy język świata? Ten ma nieco ponad 100 słówek i ma być najłatwiejszą formą komunikacji.

Jaki jest najprostszy język świata?
Jaki jest najprostszy język świata?123RF/PICSEL

Trudna nauka języków obcych

Często decydując się na naukę nowego języka sprawdzamy, czy ten jest w miarę prosty do opanowania. Wielu z nas zna angielski, ale często za łatwy w nauce uznajemy włoski czy hiszpański. W rzeczy samej nie znajdziemy w nich wielu skomplikowanych przypadków czy zasad gramatycznych spędzających sen z powiek. Jednakże nauka języka obcego to nie tylko gramatyka, ale i przede wszystkim wymowa, zdolność rozumienia mowy i odpowiedni zasób słówek.

A tak się składa, że znane nam języki mogą zawierać nawet setki tysięcy słów. Tak jest choćby w przypadku polskiego, który według różnych danych ma od 120 do nawet 200 tysięcy słów. Teraz wyobraźcie sobie naukę ich wszystkich od nowa, jak ma to miejsce w przypadku obcokrajowców. Zapowiadają się tysiące godzin ciężkiej pracy, prawda? W rzeczywistości nie musi być aż tak źle - w końcu w codziennym życiu nie korzystamy nawet z połowy tego zasobu. Po co w takim razie uczyć się tak wielu słów?

Najprostszy język świata? Ma mało słów

Z tego założenia wyszli twórcy sztucznego języka Toki Pona. Ten jest przez wielu uznawany za najprostszy język na świecie, bo zawiera ledwie około 150 słów. Jak to w ogóle możliwe, że narzędzie komunikacji jest tak... ubogie? Twórcom przyświecał jeden cel - maksymalizacja znaczenia przy minimalizowaniu złożoności.

Język Toki Pona został stworzony w okolicach 2001 roku przez kanadyjską lingwistkę Sonję Lang. Czerpie garściami z wielu języków świata, m.in. angielskiego, holenderskiego czy chińskiego. Jego celem jest umożliwienie jak najłatwiejszej komunikacji bez konieczności poznawania wielu zasad czy tysięcy słów. Jak przyznaje autorka języka, dziś posługują się nim tysiące osób, a sam język ma 137 słów. To niezwykle mało - ale najwidoczniej wystarczająco:

Używanie języka w praktyce jest szalenie ciekawe. Dla przykładu, jak opisać w Toki Pona drewniany domek? To kiwen kasi. W dosłownym tłumaczeniu będzie to stały obiekt zbudowany z rośliny (czyli konstrukcja drewniana), a w przypadku domku z cegieł użyjemy kiwen wawa - stały obiekt, który jest mocny. Bo z cegieł. I to w zasadzie idealnie podsumowuje ideę Toki Pona.

Poniżej przykłady słów wraz z tłumaczeniami:

  • lape - spać, odpoczywać
  • kasi - roślina
  • kalama - dźwięk, hałas, recytować
  • jan - osoba, człowiek
  • jelo - żółty, lekka zieleń
  • insa - w środku, brzuch
  • meso - przeciętny, średni, pośrodku
  • ni - to, tamto
  • nimi - słowo, imię, nazwa
  • open - otwarty, początek
  • seli - ogień, ciepło, gorąco

Jak to działa i po co?

Niewielka liczba słów idzie w parze z zaledwie 14 głoskami. Głównym celem stworzenia tego języka było umożliwienie prostej komunikacji ludziom z różnych regionów świata. W Toki Pona nie ma płci - co ułatwia komunikację z uwagi na brak męskich lub żeńskich odmian, a także jest prosty w wymowie dla każdego, niezależnie od jego natywnego języka.

W tym sztucznym języku największy nacisk kładzie się na chwilę obecną. Użytkownicy mają skupiać się na tu i teraz, w prosty sposób opisywać świat czy wydarzenia i odnosić się do tego w danym momencie. Bez skomplikowanych konstrukcji warunkowych czy czasów niedokonanych i tym podobnych. Co więcej, słownictwo ma być "urocze i zabawne" - tak, aby użytkownicy czuli się sympatycznie w myśl idei, że język kształtuje nasze zachowanie i nastawienie.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Od akrylu po sztuczną inteligencję – jak technologia kształtuje sztukęmateriały promocyjne
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas